Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za ambulans ma płacić szpital?

Edyta Litwiniuk
Fot. mk
Miasto nie chce regulować opłat eksploatacyjnych za pomieszczenie dla zespołu karetki pogotowia

Przy punkcie ratunkowym w Łebie przy ul. Pocztowej stacjonuje od wielu miesięcy zespół ratownictwa medycznego lęborskiego szpitala. Na świadczenie tych usług szpital wygrał konkurs ogłoszony przez NFZ. W ubiegłym roku poprzednia burmistrz miasta Halina Klińska w ramach remontu budynku wydzieliła pomieszczenia, które udostępniła załodze karetki. Dopiero po objęciu stanowiska przez obecnego burmistrza Andrzeja Strzechmińskiegookazało się, że formalnie miasto nie zawarło ze szpitalem pisemnej umowy, a co za tym idzie, to ono uiszcza opłaty eksploatacyjne.

Za psy powinni płacić wszyscy
Szpital ma trzy nowe ambulanse

- Poprzedni włodarz miasta wyraził zgodę na użytkowanie tego pomieszczenia bezpłatnie. To była umowa ustna, która jest wiążąca - mówi Przemysław Krefft, naczelny lekarz lęborskiego szpitala.
Obecny burmistrz miasta postanowił nie tylko podpisać ze szpitalem umowę na użytkowanie pomieszczenia, ale również pociągnąć go do odpowiedzialności finansowej za jego eksploatowanie. W szczególności za prąd, który wykorzystywany jest na utrzymanie urządzeń w karetce w gotowości. - Z rachunków wynika, że w ciągu 7 miesięcy podlicznik, który nalicza zużycie prądu w pomieszczeniach użytkowanych przez zespół karetki, wskazał jego zużycie za kwotę ponad 5 tys. zł - mówi Andrzej Strzechmiński. - Chcemy, żeby szpital uiścił opłatę eksploatacyjną.

Shttp://lebork.naszemiasto.pl/archiwum/1714454,smierc-agaty-mroz-zwrocila-uwage-na-problem-przeszczepu,id,t.htmlrć Agaty Mróz zwróciła uwagę na problem przeszczepu szpiku

Z informacji, jakie uzyskaliśmy ze szpitala, wynika, że dzienna stawka, jaką przekazuje mu NFZ za stacjonującą w Łebie karetkę, to 2936,50 zł. - Jest to koszt utrzymania całości zespołu wraz z tzw. usługą dyspozytorską. Z tego tytułu trzeba utrzymać pojazd, wykupić leki czy zużyte materiały, opłacić usługi dyspozytorskie, telekomunikacyjne, ubezpieczenie komunikacyjne, paliwo, załogę. W tej kwocie nie są przewidziane środki na tworzenie tzw. podstacji - mówi Krefft i dodaje, że w jego ocenie kwota za prąd jest za wysoka. - To miastu powinno zależeć na utrzymaniu u siebie karetki - dodaje.
- Nam zależy, tylko dlaczego to my mamy za wszystko płacić? - pyta Strzechmiński.

Zobacz także:

* Port rozwiąże umowę z dzierżawcą?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto