Wyniki audytu Portu Jachtowego w Łebie, jaki zarządził kilka tygodni temu burmistrz Łeby - Andrzej Strzechmiński, po tym jak okazało się, że dzierżawiąca od portu budynek, w którym znajduje się hotel, spółka Bakista zalega z opłatami, wykazały kilka niedociągnięć.
- Na przykład to, że na bieżąco powinna być monitorowana sytuacja finansowa spółki, a tak się nie działo - mówi Strzechmiński. Burmistrz nie ukrywa, że przez to kondycja Portu jest kiepska.
Z informacji uzyskanych od przedstawicieli firmy Bakista wynika, że mają oni uwagi do kwestii naliczania przez Port opłat za prąd, które ich zdaniem, były za wysokie. W ciągu kilku lat miało się nazbierać od 70 a 90 tys. zł.
- Problem ten będzie przedmiotem odrębnego postępowania - pisze Szczecina.
Z kolei miasto oczekiwało od Bakisty podpisania oświadczenia, w którym spółka uzna za zasadne roszczenia miasta. Tak się nie stało.
- W takiej sytuacji pełnomocnik prawny prezesa Portu Jachtowego skieruje sprawę o wyegzekwowanie należności do sądu- mówi burmistrz i dodaje, że miasto w związku z tym chce rozwiązać umowę z Bakistą. - Mamy już chętnych na dzierżawę - zdradza Strzechmiński.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
