Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa wycinki drzew w Łebie wciąż nierozstrzygnięta. [WIDEO,ZDJECIA]

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Na miejscu wycinki wciąż leżą drzewa, które są dowodem w sprawie. W tle, na działce sąsiedniej, rośnie zabudowa hotelowa.
Na miejscu wycinki wciąż leżą drzewa, które są dowodem w sprawie. W tle, na działce sąsiedniej, rośnie zabudowa hotelowa. fot.Rog
Do 11 września odroczono rozprawę dotycząca wycinki drzew na trzech działkach przy ulicy Nadmorskiej w Łebie. Na rozprawę nie stawił się biegły.

Do finału zmierza sprawa wycinki drzew w Łebie przy ulicy Nadmorskiej w Łebie. Przed Sądem Okręgowym w Lęborku miał zeznawać powołany w tej sprawie kolejny biegły, jednak nie stawił się na rozprawę i nie przedstawił usprawiedliwienia. W związku z tym Sąd nałożył na niego karę w wysokości 1000 zł.

Czytaj również:Sprawa wycinki: zeznania biegłego

Kwestią wymagająca ostatecznego rozstrzygnięcia w tej sprawie pozostaje fakt, czy na trzech działkach, na których dokonano wycinki drzew, doszło do zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym o znacznych rozmiarach. Opinie powołanych dotąd biegłych nie przesądzają o tym jednoznacznie.
Czytaj również:Postawiono zarzuty w sprawie wycinki drzew w Łebie

Zobacz wideo:

Obrona wskazuje również na nierówne traktowanie podmiotów na terenach przy ulicy Nadmorskiej. Argumentuje, że wokół działek, na których wycięto drzewa prowadzone są duże inwestycje, na które wydano zezwolenie, mimo że należą do jednego kompleksu, podczas gdy na terenie na którym dokonano wycinki, wykluczono zabudowę.

Czytaj również:Mają posadzić 18 tys. drzew w Łebie

Do wycięcia drzew na trzech działkach przy ulicy Nadmorskiej doszło w 2017 roku. Dwoje właścicieli działek przy u. Nadmorskiej w Łebie wykorzystało tzw. lex Szyszko i wycięło na należących do siebie działkach ok. 3 ha lasu pod zabudowę. Jak twierdzą, działali zgodnie z prawem. Właścicielka jednej z działek podkreślała, że spełniała warunki umożliwiające wycinkę, czyli nie był to teren leśny, był to teren prywatny, a drzewa nie były wycięte w ramach działalności gospodarczej. Dodawała też, że nie dokonała wycinki na terenach chronionych Natura 2000. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zarzuciła jednak właścicielom działek wycięcie 3 ha boru bażynowego, nakazała im naprawienie szkody i posadzenie ok. 18 tys. drzew.
Właściciele terenów odwołali się od tej decyzji do GDOŚ, a ta w 2018 roku uznała, że nie muszą dokonywać nasadzeń.- Dokonano szkody w środowisku w dużej skali, jednak ustawa o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie dotyczy podmiotów gospodarczych. To były osoby fizyczne- komentowała wówczas Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
GDOŚ umorzyła sprawę.
Prokurator postawił jednak właścicielom działek zarzuty spowodowania zniszczenia w świecie roślin w znacznych rozmiarach. Kolejna rozprawa wyznaczona jest na 11 września w Sądzie Okręgowym w Lęborku

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawa wycinki drzew w Łebie wciąż nierozstrzygnięta. [WIDEO,ZDJECIA] - Lębork Nasze Miasto

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto