Pożar wybuchł po północy, 25 maja b.r. Na miejsce zdarzenia pojechało łącznie 8 zastępów straży pożarnej: 3 zastępy JR-G z Lęborka, 3 zastępy OSP z Nowej Wsi Lęborskiej i po jednym zastępie OSP z Lebienia i Lęborka.
-Po dojeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że na terenie składowiska znajdują się 2 ogniska pożaru o powierzchni ok. 10m na 15m oraz 5m na 6 m. Wysokość ognisk pożaru wynosiła ok. 2 m. Na ogniska pożaru podano 8 prądów wody w natarciu. Na miejsce zdarzenia przybyła koparko-ładowarka, która dokonała rozbiórki i przerzucenia palących się elementów co znacznie ułatwiło strażakom dotarcie do zarzewi ognia. Spaleniu uległy głównie elementy z demontażu pojazdów
- informuje PSP Lębork.
Strażacy walczyli z żywiołem przez osiem godzin. Działania zakończyli ok. 8.20 rano.
Kto to posprząta?
Do sytuacji odniósł się Jarosław Litwin, burmistrz Lęborka.
"Dziękuję strażakom PSP i OSP za sprawnie przeprowadzoną akcję, a także wszystkim osobom, które wspomagały gaszenie płonących odpadów. Potrzebny był ciężki sprzęt i podstawowe zaopatrzenie, które udało nam się szybko zorganizować. Niestety, problem składowiska trwa od wielu lat. Jako Miasto Lębork nie mamy bezpośredniego wpływu na rozwiązanie tej sprawy - obowiązek zabezpieczenia terenu jest po stronie właściciela działki, czyli Skarbu Państwa, a bezpośrednio odpowiada za to Starosta Lęborski. Koszty akcji gaśniczych ponoszą mieszkańcy, dlatego dołożę wszelkich starań, aby zmobilizować odpowiednie instytucje do wdrożenia wszystkich procedur, żeby zabezpieczyć i uprzątnąć ten teren."- napisał na swoim profilu Jarosław Litwin, burmistrz Lęborka.
Do niedawna przez otwartą bramę na złomowisku mieszkańcy wciąż podrzucali odpady. Bramę w końcu zamknięto, ale złomowisko nadal stwarza zagrożenie a problemem jest uprzątnięcie terenu, które może bardzo drogo kosztować. Przedsiębiorca, zbankrutował i tego nie sfinansuje, właścicielem terenu jest Skarb Państwa, czyli znajduje się ono w administracji starostwa powiatowego. Poprzednie władze miasta chciały uprzątnąć teren w zamian za przekazanie gminie Lębork za symboliczną złotówkę prawa do własności działki, ale nowy burmistrz nie jest przekonany do tego pomysłu.
"Zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie stwarza to składowisko dla zdrowia mieszkańców i z pilności działań do wykonania. Rozmawialiśmy o tym w czwartek z radnymi miejskimi. Poinformowałem wtedy, że nie zgadzam się na przerzucenie odpowiedzialności za ten teren na Miasto Lębork - koszty usunięcia odpadów będą wynosić kilka milionów złotych i mogą przewyższać wartość nieruchomości. Nie zmienia to faktu, że będziemy tej sprawy dokładnie pilnować i oczekujemy konkretnych działań ze strony Starostwa Powiatowego".
- komentuje Jarosław Litwin.
Foto i wideo: Blaser&Warsztat samochodowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?