MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork nie przejmie od powiatu terenu po byłym złomowisku. Sprzątanie odpadów spada na starostwo

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Lębork nie chce przejąć od starostwa terenu złomowiska w Lęborku "U Jabola" które ostatnio płonęło po raz trzeci. Zdaniem burmistrza koszty wywozu odpadów przewyższą wartość nieruchomości. Tymczasem starostwo, do którego należy teren, tłumaczy, że to nowe ustalenia, bo poprzednie władze deklarowały chęć przejęcia nieruchomości za symboliczną kwotę w zamian za jej uprzątnięcie. - Piłka jest po stronie miasta - twierdzi była już starosta, Alicja Zajączkowska.

Nieczynne złomowisko „u Jabola” w Lęborku, płonęło już trzykrotnie w ciągu dwóch lat. Ostatnio w nocy z 24 na 25 maja b.r. e. Tym razem osiem zastępów straży pożarnej przez osiem godzin gasiło ogień, który wybuchł w dwóch miejscach złomowiska. W akcji pomogła koparko-ładowarka, która przerzucała palące się elementy i chociaż strażacy uporali się z pożarem, to problem pozostał. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, badają je biegli, ale nie jest wykluczone, że było to podpalenie.

Starostwo: piłka po stronie miasta

Teren przy ul Słupskiej w Lęborku, na którym zalegają hałdy odpadów po demontażu pojazdów, ma pow. 1,6 ha, należy do Skarbu Państwa i znajduje się w administracji starostwa powiatowego w Lęborku. Nieruchomość znajdowała się w wieczystym użytkowaniu przedsiębiorcy, który zbankrutował. Nie chciał jednak zgodzić się na rozwiązanie umowy dzierżawy, więc lęborskie starostwo zrobiło to w drodze sądowej. Władze miasta poprzedniej kadencji zgodziły się na przejęcie terenu, za 1000 zł i w zamian za jego uprzątnięcie. Poprzedni wojewoda wyraził na to zgodę, ale nowy burmistrz nie jest entuzjastą tego pomysłu. Cena działki to ponad 3 mln zł, natomiast koszty jej uprzątnięcia są wyższe o ok. 20 tys. zł.
”Zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie stwarza to składowisko dla zdrowia mieszkańców i z pilności działań do wykonania. Rozmawialiśmy o tym w czwartek z radnymi miejskimi. Poinformowałem wtedy, że nie zgadzam się na przerzucenie odpowiedzialności za ten teren na Miasto Lębork - koszty usunięcia odpadów będą wynosić kilka milionów złotych i mogą przewyższać wartość nieruchomości. Nie zmienia to faktu, że będziemy tej sprawy dokładnie pilnować i oczekujemy konkretnych działań ze strony Starostwa Powiatowego”- napisał na swoim profilu Jarosław Litwin, burmistrz Lęborka.
Ten wpis wywołał reakcję byłej starosty powiatu lęborskiego. Alicja Zajączkowska, którą w minioną środę (29.05) na stanowisku starosty zmienił Tomasz Litwin tłumaczy, że miasto zgodziło się na nabycie działki w zamian za jej oprzątniecie. Podkreśla przy tym, że jak dotąd nowy burmistrz nie powiadomił starostwa o zmianie decyzji w tej kwestii. Dodaje też, że okoliczności znane są Jarosławowi Litwinowi, ponieważ w czasie kiedy trwały ustalenia dotyczące przejęcia gruntu oraz jego wyceny, był przewodniczącym rady miejskiej.

- Piłka jest teraz po stronie miasta - uważa Alicja Zajączkowska, były starosta lęborski. - W maju b.r. wysłaliśmy pismo, żeby burmistrz przedstawił uchwałę rady w sprawie nabycia gruntu za 1000 zł i jego uprzątnięcia. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, więc wysłaliśmy ponaglenie.

Starosta tłumaczy, że od tego uzależnia dalsze działania. Jeśli miasto wycofa się z nabycia działki wówczas starostwo wystąpi do wojewody o zabezpieczanie środków na kompleksowe uprzątnięcie złomowiska a do tego czasu będzie prowadziło działania we własnym zakresie.

- Będziemy też starali się sukcesywnie te odpady usuwać, zwiększyć odległości między pryzmami, ale to wiąże się z decyzją miasta o tym, czy decyduje się na nabycie ternu czy nie- mówi Alicja Zajączkowska. - Zdajemy sobie sprawę, że trzeba z tym zrobić porządek, żeby to zagrożenie znikło.

Jarosław Litwin podkreśla, że zabezpieczanie terenu leży po stronie starostwa powiatowego. Dodaje też, że miasto wkrótce udzieli odpowiedzi starostwu.

- Udzielimy odpowiedzi, ale decydujemy się, że rezygnujemy z tej działki. Również dlatego, że starostwo ma szybszą drogę do pozyskania środków na uprzątnięcie tego terenu - mówi Jarosław Litwin.

Alicja Zajączkowska tłumaczy, że starostwo wykonało prace zabezpieczające teren. Została naprawiona brama brama wjazdowa ale starosta przyznaje, że płot jest niszczony przez złomiarzy. -Wnioskowaliśmy, bo policja częściej patrolowała ten teren - mówi Alicja Zajączkowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto