18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Spór o dotacje na kościół. Część radnych uważa, że to "kupowanie" katolickiego elektoratu

Robert Gębuś
Koszt oświetlenia wzbudził kontrowersje
Koszt oświetlenia wzbudził kontrowersje fot.M.Kapela
Lębork. Spór o dotacje na kościół. Część radnych uważa, że dotacja to "kupowanie" katolickiego elektoratu przez władze. - To nieprawda. Nie prowadzimy żadnej agitacji z ambony na rzecz władz - zaprzecza ks. proboszcz parafii NMPKP Henryk Krenczkowski

Lębork. Spór o dotacje na kościół Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Przedwyborczą reklamą nazwał Maciej Szreder, radny niezrzeszony, przekazanie przez Radę Miasta w Lęborku zabytkowemu kościołowi dwudziestu tysięcy złotych na wymianę dwóch okien na witraże.
Pieniądze zostały przeznaczone z puli na renowację zabytków. Część radnych uważa, że to polityczna walka o "rząd dusz".

Czytaj również:Spór o oświetlenie kościoła

- W taki sposób robi się kampanię popularności, która ma pokazać, kto w tym mieście darzy Kościół większą czcią. Do kościoła chodzą ludzie starsi, w ten sposób zdobywa się poklask - mówił Szreder, a radni PiS zaproponowali wymianę okien w kościele na witraże... za diety rady.
- Jesteśmy za upiększaniem kościołów, ale przy tym zadłużeniu miasta powinniśmy to zrobić z naszych diet - tłumaczył
Jarosław Walaszkowski, radny klubu PiS. - Dlatego wnioskuję za oddaniem październikowych diet na wymianę witraży.

Czytaj również:Zbigniew Rudyk że ksiądz wygłosił kazanie na jego temat

Atmosferę podgrzewa fakt, że to nie pierwsze kontrowersje wokół przekazania pieniędzy dla kościoła Najświętszej Marii Panny Królowej Polski.
Niedawno parafia otrzymała 150 tys. zł dotacji na oświetlenie bryły budowli, mimo że w budżecie na tę inwestycję zaplanowana była zaledwie połowa tej kwoty.
Już wówczas wywołało to burzę wśród radnych opozycyjnych, którzy zarzucili władzy "kupowanie" katolickiego elektoratu. Za gorzkie słowa na temat polityki władz i Kościoła jeden z radnych PiS usłyszał kazanie, w którym, jak twierdzi, został napiętnowany. W opinii Alicji Zajączkowskiej, wiceburmistrz Lęborka, w uchwale nie ma żadnych kontrowersji.

Czytaj również:Czerwone kartki dla władzy

- To po prostu pieniądze z puli na zabytki, dzięki którym nasze miasto jest bardziej atrakcyjne także dla turystów - ripostowała Zajączkowska.
Innego zdania jest Maciej Szreder. Radny wyliczył inwestycje, które - jego zdaniem - są obecnie potrzebne Lęborkowi bardziej niż wymiana witraży czy oświetlenie kościoła.

- Mieszkańcy ulicy Polnej od lat nie mają oświetlenia i nikt nie może się przebić, by wstawiono tam kilka latarni - argumentował. - Do tego kolejne
potrzebujące remontów ulice - Pomorska, Tatrzańska, Podhalańska, Szarych Szeregów, Powstańców Warszawskich, Powstania Styczniowego. Ponadto sto mieszkań komunalnych rocznie czeka na wymianę okien. Niektórzy z mieszkańców czekają już nawet od 2004 roku. Za 20 tys. zł można zamontować około 30 okien. Na to pieniędzy nie ma, ale na kościół są. I nie chodzi o to, że ja jestem przeciwny inwestycjom w kościele. Jestem za, ale chciałbym znać priorytet burmistrza miasta, zapisany w dokumencie, że najpierw robimy budynki, a potem kościoły.
Radny Krzysztof Siwka zaznaczył, że środki, które są zapisane w budżecie na ratowanie zabytków, nie mogą być przesuwane na inne cele.

- Nie po to te środki zapisywaliśmy - mówił. - Inna sprawa, że powinniśmy wspomóc wspólnoty czy innych właścicieli obiektów zabytkowych, żeby dofinansować np. remonty elewacji. Ostatecznie rada przegłosowała przekazanie środków na renowację z budżetu miasta, ku zadowoleniu proboszcza parafii NMPKP w Lęborku. - To pozwoli nam na wymianę zwykłych szyb na witraże ze szkła dekoracyjnego i dodatkowo ich uszczelnienie - mówi ks. Henryk Krenczkowski.

- W przyszłym roku planujemy wymianę kolejnych dwóch okien i doświetlenie kościoła.
Ksiądz odniósł się także do opinii radnych, którzy sugerują upolitycznienie kościoła NMPKP.
- To absolutna nieprawda. Parafia nie prowadzi politycznej agitacji na rzecz władz miasta - stanowczo zaprzecza ks. Krenczkowski. - Nie ma żadnego wskazywania z ambony, na kogo należy głosować w wyborach. Każdy ma swój rozum i sam wybiera, na kogo głosuje.
Ksiądz Krenczkowski przyznaje jednak, że tematy społeczne dotyczące aktualnej sytuacji w kraju i na świecie bywają poruszane. - Mówimy o tym, co się w Polsce dzieje, a dzieje się źle - tłumaczy. - Hipermarkety nie płacą w Polsce podatków, bo nie wykazują dochodów, a majątek narodowy jest wyprzedany. Jeśli jednak chodzi o Lębork, to tak źle tu nie jest. Ci, którzy proponowali referendum za odwołaniem władz powinni pójść po rozum do głowy.

[email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto