Za ten efekt wizualny budżet miasta zapłacił około 146 tys. zł brutto. Zawiązała się dyskusja wokół oświetlenia kościołów w Lęborku. Część radnych, chociaż podkreślają, że oświetlenie im się podoba, to zarzuca władzom, że iluminacja budowli stała się elementem politycznej walki o "rząd dusz". - To ewenement na skalę krajową, jeśli chodzi o koszty. W budżecie przewidziano na ten cel 75 tys. zł, a po przetargu wyszło 150 tys. zł czyli dwa razy tyle. W takim wypadku przetarg się unieważnia z braku środków, ale nie w bogatym Lęborku - ironizuje Szreder.
Czytaj również:Iluminacja kościołów w Lęborku
Wtóruje mu radny Zbigniew Rudyk, radny PiS, który jednak podczas sesji głosował... za tą inwestycją. - Głosowałem "za", ale jeśli ta inwestycja miałby być kontynuowana w przyszłym roku, tak jak się zakłada, to będę przeciw - mówi. - Jest kryzys, ludzie ubożeją, są ważniejsze wydatki. Uważam też, że to próba "kupowania" przez burmistrza proboszczów i księży przed wyborami. Iluminacja nie jest potrzebna do zbawienia - dodaje.
Czytaj również:Walczą o plac zabaw
- To zabytkowe i ważne dla miasta budowle - odpowiada Alicja Zajączkowska, wiceburmistrz Lęborka. - Zawsze się znajdą głosy osób, które będą uważały, że są ważniejsze inwestycje, ale ta była zaplanowana już wcześniej. Dzięki temu miasto stało się atrakcyjniejsze.
Więcej w "Echu Ziemi Lęborskiej"
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?