Aktualizacja 3.07.2021, godz. 13
Rybacy przeprowadzili zapowiadany protest w sobotę 3 lipca, blokując drogi wjazdowe. Akcję w Łebie zakończyli wcześniej niż zapowiadali, około godziny 12, by - jak sami mówią - oszczędzić zarówno turystów, jak i burmistrza, który bardzo prosił, by nie blokować miasta. Rybacy poszli na ugodę, zapowiadając, że była to akcja ostrzegawcza.
Protest przebiegał pokojowo, w porozumieniu z władzami miasta i policją. Rybacy przed ok 2 godziny blokowali jedyną drogę dojazdową do miasta.
ZAPOWIADAJĄ BLOKOWANIE WJAZDÓW NAD MORZE
Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego zapowiedział na sobotę zablokowanie dróg wjazdowych do Łeby i Ustki, żeby zwrócić uwagę rządu na swoją sytuację.
W zapowiedzi czytamy, że nie zostało zrealizowane podpisane porozumienie z ówczesnym Ministrem Gospodarki Morskiej Markiem Gróbarczykiem. "We wszystkich polskich portach stoją statki, które już nie wrócą do zawodu. Morskie farmy wiatrowe na Bałtyku zabierają nam nasze jedyne łowiska, a zakaz połowu dorsza będzie przedłużony. Odbudowanie naszych firm jest niemożliwe, a Rząd nie robi nic żeby rozwiązać naszą sytuację. Strona rządowa
zupełnie zignorowała interes społeczny i gospodarczy."
W związku z tym armatorzy podjęli decyzję o blokowaniu miejscowości nadmorskich od strony lądu. W najbliższą sobotę, 3 lipca od godz. 09.00 Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego zapowiada blokadę wjazdów do
Łeby i Ustki.
"Warszawa nie chce o nas i naszym problemie słyszeć to usłyszy w najbliższą sobotę. Jeśli rząd nie będzie chciał z nami rozmawiać będziemy blokować wszystkie miasta nadmorskie jednocześnie i do skutku codziennie."
BLOKADĘ ZAPOWIEDZIELI NA SPOTKANIU Z MINISTREM
W niedzielę (27.06.2021 r.) w Lęborku Piotr Müller, poseł na Sejm RP i rzecznik prasowy rządu, spotkał się z mieszkańcami, żeby porozmawiać o rozwiązaniach, jakie zawiera plan pod nazwą "Polski Ład". Na spotkanie przyszli także armatorzy. Poruszyli temat zamknięcia rybołówstwa rekreacyjnego na połowy na Bałtyku twierdząc, że państwo im nie pomogło i są bez środków do życia.
Poseł Piotr Müller był innego zdania twierdząc, że była możliwość otrzymania 200 tys. zł. Podkreślił, że jest to kwestia trudnego dylematu, jak kwalifikować ich działalność. Część rybaków uważa, że nie powinni być kwalifikowani jako rybacy, a część, że tak.
Przedsiębiorcy zapowiedzieli blokadę portów, po czym opuścili salę przed końcem spotkania.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?