Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Garczegorze: Beczka z chlorem leżała pod lasem. Ewakuowano pół wsi, mężczyzna zatruł się oparami

el
fot. osp pogorszewo
Na polach pod lasem w Garczegorzu znaleziono beczkę z chlorem. Odkrycia dokonał miejscowy rolnik, mężczyzna zatruł się oparami. Straż neutralizuje groźny gaz

Kilkanaście godzin trwała akcja neutralizacji gazu, który wyciekał z beczki zawierającej chlor. Na miejscu z ulatniającymi się oparami walczyło 9 jednostek straży pożarnej, państwowej i ochotniczej, a także specjalna grupa ratownictwa chemicznego z Gdyni i jednostka ratownictwa chemicznego ze Słupska.

- Zbiornik jest rozszczelniony i skorodowany - mówi st. kpt. Bogdan Madej z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. - Chlor znajdował się częściowo w formie ciekłej, dodatkowo ze zbiornika ulatniał się gaz. Wyciek staraliśmy się zneutralizować, żeby nie stwarzał zagrożenia - mówi.

Czytaj więcej: Kronika policyjna z Lęborka

Chociaż do wycieku doszło około 500 metrów od najbliższych domostw, w razie czego ewakuowano kilkadziesiąt osób z terenu najbliższej wsi.
Mężczyzna, który dokonał odkrycia, trafił wczoraj do szpitala, wyszedł już jednak do domu.

Nie wiadomo skąd pochodziła beczka z chlorem, będzie to ustalała lęborska policja.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto