Jedenastu mieszkańców Pomorza - ośmiu pasażerów, dwóch kierowców i pilotka - jechało autobusem firmy Sindbad z mężczyzną, u którego stwierdzono wirus SARS-CoV-2. Mężczyzna wysiadł w Świecku, a autobus jechał dalej, między innymi przez Słupsk i Lębork. Trasę zakończył w Gdańsku.
- Dwie osoby wysiadły z tego autobusu w Lęborku. Jedna osoba jest z Lęborka, a druga prywatnym samochodem pojechała na wieś, gdzie mieszka. Obie osoby objęte są kwarantanną w miejscu zamieszkania
- informuje Zbigniew Barański, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej.
Łącznie ok. 30 mieszkańców powiatu lęborskiego objętych jest kwarantanną domową. Polega ona na ograniczeniu kontaktów z ludźmi oraz codziennym monitoringu.
- Codziennie dzwonimy do tych osób. Pytamy o ich samopoczucie i wysokość temperatury ciała. Jeśli ktoś nie odbiera telefonu, jedziemy do niego. Te osoby mogą jedynie w nagłych sytuacjach, gdy nie ma im kto zrobić zakupów, wyjść do sklepu
- mówi Zbigniew Barański, dyrektor sanepidu w Lęborku.
Według niego osoby objęte kwarantanną nie mają dotychczas żadnych objawów chorobowych.
W związku z ryzykiem zachorowań na COVID-19 Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał dla wszystkich szpitali na Pomorzu rekomendację, aby wstrzymały odwiedziny.
Ponadto sanepid wydał rekomendację dla władz samorządowych, aby rozważyły odwołanie imprez masowych. Do pomorskich podmiotów zarządzających transportem publicznym wysłano zalecenia dezynsekcji pojazdów - poręczy, klamek, kasowników, a także automatycznego otwierania drzwi na przystankach.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?