Wielu wiernych modliło się w procesji Bożego Ciała z "Korony" do "Jakuba" w Lęborku

Najświętszy Sakrament został ustanowiony przy Ostatniej Wieczerzy, kiedy to Jezus dał Apostołom władzę, aby zamieniali chleb i wino w Jego Ciało i Krew. Władza ta przeszła następnie na biskupów i kapłanów i do dziś wierni przyjmują Ciało i Krew Chrystusa pod postacią Eucharystii.

Boże Ciało to skrót od pełnej nazwy tego święta. Ma ono charakter adoracyjny, a więc w tym czasie czczony jest Jezus Chrystus w Najświętszym Sakramencie. W Polsce uroczystość Bożego Ciała przypada w czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki). W 2023 roku Boże Ciało obchodzimy 8 czerwca.

Wspólną procesję wiernych parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i parafii św. Jakuba Ap. poprzedziła Suma Odpustowa w "Koronie", którą poprowadził proboszcz ks. Andrzej Żur.

- Dla mnie osobiście to wydarzenie procesji eucharystycznej w ramach Bożego Ciała to swego rodzaju Teofania - Bóg objawia się po raz kolejny. Zwłaszcza tym, którzy wierzą i oni potwierdzają tę prawdę a dla tych, którzy nie dowierzają lub może jeszcze nie wierzą staje się znakiem wezwania, znakiem, który pobudza do postawienia pytania - jako człowiek kim jestem, jaki jest sens mojego życia

- mówił na początku Mszy św. ks. Andrzej Żur.

W homilii proboszcz parafii NMP Królowej Polski mówił o znaczeniu uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

- Bez tej Krwi nie ma przebaczenia. Ciało bez krwi jest martwe. Jest w nas jeszcze zadanie do wypełnienia, by w tym przeżywaniu, doświadczaniu Najświętszej Eucharystii uformować w sobie tę prawdę, że to, że przyjmujemy Komunię Świętą pod jedną postacią, to nie oznacza, że nie przyjmujemy Krwi Pana Jezusa. Chciałbym, aby dzisiejsza procesja i wpatrywanie się w białą hostię eucharystyczną dokonywało się przez pryzmat swego rodzaju czerwieni, by nie umknął nam dar krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dar krwi, która obmywa nas w Sakramencie Pojednania.

Procesja z udziałem wielu wiernych zatrzymywała się na wysłuchanie fragmentów Ewangelii i Słowa Bożego przy czterech umiejscowionych na trasie ołtarzach. Dwa pierwsze ołtarze zostały przygotowane przez wspólnoty przy parafii NMP Królowej Polski - Neokatechumenat, Wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym "Genezaret", szafarzy i Rycerzy Kolumba, dwa pozostałe przez lęborski oddział Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, Stowarzyszenie św. Jakuba Ap. i Wspólnotę Neokatechumenalną przy Sanktuarium św. Jakuba Ap.

Pierwszy ołtarz został zbudowany przy pomniku Chrystusa Króla na placu przed kościołem NMP Królowej Polski. Słowo Boże wygłosił przy nim wikariusz ks. Krzysztof Malczewski.

- Eucharystia jest kluczem do prawdziwej wolności. Nieraz, patrząc po ludzku, można przez samo uczestnictwo we Mszy św. postrzegać jako wystarczające, to przyjmowanie Chrystusa z wiarą i otwartym sercem wyzwala człowieka do bycia prawdziwie wolnym. Starajmy się w Chrystusie Eucharystycznym szukać uwolnienia z naszych słabości, zniewoleń i ograniczeń. Chcesz być człowiekiem prawdziwie wolnym, bądź człowiekiem Eucharystii.

Drugi ołtarz stanął na alei Wolności, obok sali gimnastycznej. Tam Słowo Boże wygłosił wikariusz ks. Wiesław Dylewski. Stawiał pytania, czym jest procesja Bożego Ciała, czy elementem folkloru, demonstracją, spotkaniem, rewią mody. To byłoby za mało. Odpowiedź znaleźć można przy drugim ołtarzu.

- Czy w naszych sercach jest poczucie, że idziemy za Jezusem, bo nie da się nie iść? Bo nie chcemy w tym nie uczestniczyć? Bo by nam tego niezwykle brakowało, ale nie z racji tłumów, ale Jego samego.

Podkreślił, że Chrystus dostrzega potrzeby człowieka.

- Jakkolwiek twoje serce nie jest nasycone czy to brakiem uwagi drugiego człowieka, czy to brakiem miłości w rodzinie, zrozumienia, może trudnościami w pracy, zdrowiem, troską o przyszłość firmy, zakładu, przyszłość dzieci, wnuków, dzieci chrzestnych. Trudno ci to unieść i to jako pierwszy zauważa Jezus Chrystus.

Zwrócił się także do tych mieszkańców, których nie było na procesji.

- Razem tworzymy tę wspólnotę. Pan Bóg wychodzi dziś, żeby także was spotkać na ulicy, bo tęskni za wszystkimi i o każdego stara się.

Trzeci ołtarz został umiejscowiony przy ulicy Armii Krajowej. Rozważanie Słowa Bożego poprowadził o. Robert Wołyniec, proboszcz Sanktuarium św. Jakuba Ap. Mówił, że słowa Ewangelii przypominają o tym, że oczy są niejako na uwięzi.

- Jakże często w naszym życiu nie rozpoznajemy Boga mówiąc nawet, że Bóg jest nieobecny w moim życiu. A tymczasem On jest zawsze, tylko nie zawsze ja go dostrzegam, nie zawsze potrafię poczuć Go w swoim sercu. Miejscem spotkania Jezusa jest łamanie chleba, czyli Eucharystia. Jezus przychodzi, aby obdarzyć nas swoim pokojem, który w tych czasach jest nam tak bardzo potrzebny.

Czwarty i ostatni ołtarz stanął przy Sanktuarium św. Jakuba Ap. To tam Słowo Boże wygłosił o. Karol Rzeźnicki.

- Pan Jezus kocha każdego z nas, bez wyjątku kim jesteśmy i co wydarzyło się w naszym życiu. Miłość Chrystusa jest miłością jednoczącą w Duchu Świętym dlatego każdy z nas może czuć się zaproszony, żeby stawać przed obliczem Boga jako umiłowane dziecko i prosić, żeby obdarzał nas swoim łaskami.

Podkreślił znaczenie czterech ołtarzy jako czterech stron świata, nad którymi panuje Chrystus.

- Chrystus jest Panem wszystkiego, nie tylko indywidualnie każdego naszego serca. Cały świat jest Jego dziełem. Dostrzegajmy to piękno, które On nam daje. Troszczmy się, aby było w naszym sercu a będzie wtedy, kiedy będziemy karmić się Jego Ciałem i Krwią.

Na zakończenie odśpiewany został hymn pochwalny "Ciebie Boga wysławiamy". Słowo podsumowania wygłosił ks. Andrzej Żur kierując podziękowania do wszystkich uczestników procesji. Wrócił do swoich słów z początku Mszy św. o Teofanii.

- Dziękujemy za waszą obecność, świadectwo, modlitwę. Tak Bóg w naszej Ojczyźnie dziś się objawił.

Imiennie podziękował Mieczysławowi Gniedziejko za kwiaty do przyozdobienia ołtarzy i Wojciechowi Krupskiemu za przygotowanie nagłośnienia.