Badania nie wykazały norm przekroczenia rtęci w glebie na działce za składowiskiem w Czarnówku, ale sprawa nieprawidłowego składowania odpadów na terenach za składowiskiem, może trafić do prokuratury. Takiego obrotu sprawy nie wyklucza dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Czarnówku.
Czytaj również:W glebie przy składowisku jest rtęć
Wszystko dlatego, że teraz zakład musi posprzątać po poprzednikach, a to kosztuje.- Musimy wygenerować pieniądze na przewiezienie odpadów na teren zakładu, na kwatery przeznaczone do rekultywacji . To wiąże się z wynajęciem sprzętu, opłaceniem pracowników- mówi Anna Andrzejczak, dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Czarnówku.- Niewykluczone że wystąpię z wnioskiem na zgromadzeniu wspólników, żeby skierować sprawę do prokuratury.
Andrzejczak wspiera wójt gminy Ryszard Wittke.
Czytaj również:sprzedano działkę z rtęcią
- Tego nie można tak zostawić - uważa.- Należy dochodzić tego, kto w tej sprawie zawinił i pociągnąć go do odpowiedzialności. Zwożenie odpadów na składowisko wiąże się z bardzo wysokimi kosztami i należałoby, jeśli znajdzie się winny, wystąpić o odszkodowanie.
Więcej w Echu Ziemi Lęborskiej
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?