Punkt ratunkowy w Łebie mieszczący się przy ul. 10 marca to duże obciążenie finansowe dla miasta - mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby i dodaje, że w innych miejscowościach takie punkty utrzymuje NFZ. - Dlaczego u nas spada to na miasto? - pyta burmistrz.
Punkt, który świadczy usługi zdrowotne w godzinach od 18 do 8 rano ma dwa źródła finansowania. Z jednej strony firma, która go prowadzi ma podpisany kontrakt z NFZ na świadczenie usług w tym zakresie dla mieszkańców całego powiatu, z tytułu czego dostaje zryczałtowaną kwotę.
Za psy powinni płacić wszyscy
Szpital ma trzy nowe ambulanse
Aby taki punkt utrzymać w Łebie miasto musiało z firmą podpisać drugą umowę i dopłacać po kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie.
Według szacunków urzędników w skali roku z nocnych wizyt w punkcie ratunkowym korzysta około 10 tys. osób.
- W Lęborku, który jest kilkakrotnie większy od Łeby jest to 16 tys. osób - mówi burmistrz i dodaje, że z uzyskanych przez niego informacji wynika, że tylko 3 tys. osób z tej liczby to odwiedzający latem kurort turyści, reszta to mieszkańcy okolicznych miejscowości. - Szczegółowe dane będziemy mieli w ciągu najbliższych dni - dodaje Strzechmiński.
Burmistrz miasta przekonuje, że gdyby pieniądze NFZ podzielił, tak jak to robi, gdzie indziej na poszczególne gminy, to miasto nie musiałoby dopłacać do punktu, albo ta kwota byłaby mniejsza.
- Łeba jest kilkakrotnie mniejsza od Lęborka, a liczba obsługiwanych osób to ponad połowa. To naturalne, że przyjeżdżają do nas mieszkańcy okolicznych gmin. Dlaczego więc pieniądze z NFZ nie miałyby popłynąć tutaj - zadaje pytanie Strzechmiński.
Zobacz także:
* Port rozwiąże umowę z dzierżawcą?
* Nie będzie straganów na Kościuszki
Więcej przeczytasz w bieżącym numerze Echa ziemi Lęborskiej
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?