Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mszą świętą żałobną pożegnaliśmy Panią Anię. Spocznie w rodzinnej Brodnicy

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Na mszy żałobnej w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski zebrali się przyjaciele i bliscy popularnej Pani Ani, działaczki społecznej, przez lata aktywizującej seniorów podczas spotkań "u Pani Ani". O życiowej drodze Anny Sobolewskiej wspomniał burmistrz Witold Namyślak oraz Janusz Sobolewski, syn Anny Sobolewskiej.

Przy trumnie Anny Sobolewskiej zebrały się osoby, które przez lata towarzyszyły jej w życiowej drodze, wypełnionej działalnością na rzecz seniorów, mieszkańców miasta, kobiet. Przypomniał o tym podczas mszy ks. Daniel Leszczyński, a po mszy świętej Panią Anię wspomniał Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

-Pani Ania była osobą bardzo ciepłą, uprzejmą, życzliwą i skupiała wokół siebie mnóstwo ludzi, przede wszystkim panie, ale też osoby w wieku senioralnym, którym poświęciła mnóstwo czasu

- mówił Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

- Mimo, że samej było jej już ciężko i chorowała, ale jak długo tyko mogła to spotykała się z seniorami. Pamiętam, że moja żona była jej uczennicą, uczyła ją biologii. Więc jest pokolenie, które znało ją też z innej strony, ze strony nauczyciela, wymagającego, bo taki powinien nauczyciel być. A już w naszej dorosłości to była Panią Anią, która organizowała, zapraszała ze szpitala, różnych instytucji, od starosty,m od burmistrza, byliśmy opowiadaliśmy, ludzie słuchali i byli odprężeni.Czekali, żeby przyjść, usiąść i posłuchać, różnych rzeczy. Zawsze byli ciekawi ludzie, którzy mieli coś do powiedzenia. Słuchaliśmy i zawsze staraliśmy się być przy Tobie, Aniu. Spoczywaj w spokoju.

Syn Anny Sobolewskiej, Janusz Sobolewski podziękował wszystkim za przybycie. Dodał, że cała ceremonia pogrzebowa została precyzyjnie zaplanowana przez Panią Anię o ostatnim etapie jej życia

. - Każdy szczegół został precyzyjnie i ściśle z nią uzgodniony. Wszystko przebiega tak, jak tego sobie życzyła

- mówił Janusz Sobolewski, syn Anny Sobolewskiej, który na zakończenie dodał, że jego mama, już na tamtym świecie, z pewnością nie odpoczywa, tylko zaczęła działać.

- Tam, gdzie teraz przebywa, już wzięła się za organizację spotkań senioralnych - mówił.- Już zgłosiła się do św. Piotra, już poprosiła o salę na spotkanie, już załatwia sponsorów, których tam nie brakuje, oraz zacnych prelegentów, mających wiele do powiedzenia.

Anna Sobolewska spocznie za kilka dni w swoim rodzinnej Brodnicy, w której przyszła na świat 19 lipca 1933 roku. Była związana z Lęborkiem od 1953 roku. Na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców tego miasta i częścią jego historii.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto