POJECHALI DO POŻARU SADZY. WEZWALI POLICJĘ
W środowy wieczór (26.05.2021 r.) strażacy pojechali do Leśnic (gm. Nowa Wieś Lęborska) do pożaru sadzy w przewodzie kominowym w budynku wielorodzinnym. W jednym z pomieszczeń, które było bardzo zaniedbane, znaleźli 53-letnią kobietę o której tam przebywaniu, jak twierdzą strażacy, nie powiedzieli im członkowie jej rodziny. Strażacy na miejsce wezwali policję, która zatrzymała kobietę i mężczyznę z rodziny kobiety, jej współmieszkańców. Poszkodowana została zabrana do szpitala.
Prokuratorowi udało się przesłuchać pokrzywdzoną. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu znęcania mężczyźnie, który z nią zamieszkiwał.
- To jest jej krewny. To było znęcanie fizyczne i psychiczne. Psychiczne polegało na wyzywaniu a fizyczne na popychaniu i szarpaniu
- informuje Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
Mężczyźnie postawiono zarzut z art. 207 par. 1 Kodeksu Karnego. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
BEZ ZAGROŻENIA ŻYCIA I ZDROWIA KOBIETY
Strażacy mówią, że dwukrotnie pytali członków rodziny kobiety, czy ktoś jeszcze przebywa w mieszkaniu i nie zostali poinformowani, że tak. Twierdzą, że mogło dojść do tragedii. Kobietę odnaleźli w zaniedbanym pokoju, w warunkach urągających wszelkim standardom. Prokurator nie dopatrzył się zagrożenia jej życia i zdrowia w tej sytuacji.
- Kobieta była zaopiekowana w każdym momencie, jej siostra była razem z nią w tym mieszkaniu. Nie było żadnego momentu, w którym byłaby narażona na utratę życia lub zdrowia. To stwierdzili lekarze, którzy później badali kobietę.
- informuje prokurator.
Na razie nikt nie usłyszał zarzutu, że rodzina nie powiedziała o pozostającej w środku kobiecie, ale prokurator zastrzega, że dalej prowadzone jest postępowanie, będą przesłuchiwani świadkowie i wszystko może się zmienić.
- Na tę chwilę materiał nie potwierdził, że kobieta była narażona na utratę życia lub zdrowia w ten sposób, że miała zostać pozostawiona.
- mówi prokurator.
A jeżeli chodzi o pokój, z którego została ewakuowana, to czy to było jej stałe miejsce pobytu czy chwilowe?
- Kobieta stwierdziła, że to nie jest miejsce, w którym ona zamieszkuje
- mówi prokurator Patryk Wegner.
W jakim stanie fizycznym jest obecnie kobieta?
- Jest w dobrym stanie. To nie jest stan w jakikolwiek sposób zagrażający życiu bądź zdrowiu. Ze względu na ogólne schorzenia nie porusza się jednak samodzielnie.
- mówi prokurator.
Czy wobec podejrzanego mężczyzny zostały zastosowane środki zapobiegawcze?
- Mając na uwadze, że pokrzywdzona przebywa w szpitalu, a okres znęcania był dość krótki, bo mówimy o okresie dwumiesięcznym i nie było to jakoś drastyczne, a pokrzywdzona nie przebywa w tym momencie i raczej nie będzie przebywać ze sprawcą w jednym mieszkaniu, to nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych
- odpowiada prokurator.
Zatem po zakończeniu czynności mężczyzna zostanie wypuszczony.
Czy Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej dopuścił się zaniedbań w tej sprawie?
- Nie w tym momencie i nie na tę chwilę. GOPS wykonywał swoje czynności i po sygnałach dotyczących jakiś nieprawidłowości próbował działać.
- odpowiada prokurator Wegner.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?