Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Rozmowa z Agatą Kozyr, prezes fundacji budującej hospicjum w Pogorzelicach

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Archiwum Polska Press/Marcin Kapela
W marcu br. w Pogorzelicach ruszyła budowa pierwszego w powiecie lęborskim hospicjum stacjonarnego. W naszej rozmowie Agata Kozyr, prezes fundacji budującej hospicjum mówi o zagrożeniu, jakim są brakujące środki na ukończenie stanu surowego, o tym, że powstanie tego typu placówki musi wychodzić od mieszkańców i jak ważny jest trzeci sektor, ale też o poszukiwaniu rozwiązania, które umożliwi wsparcie ze strony samorządów. No i o tym, że gdyby każdy mieszkaniec powiatu podarował jednorazowo 30 zł to wystarczyłoby na stan surowy otwarty, a 60 zł na hospicjum "pod klucz".

19 marca 2021 r., uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, przeszedł do historii jako dzień, w którym rozpoczęto budowę pierwszego w powiecie lęborskim stacjonarnego hospicjum imienia tego świętego.

Agatę Kozyr, prezes Fundacji Lęborskie Hospicjum Stacjonarne pytamy na początku rozmowy, czy wszystko idzie zgodnie z planem i na jakim etapie są prace?

- Ogromnie się cieszę, że doczekaliśmy tego momentu. Myślę tu przede wszystkim o wszystkich osobach, które zaangażowały się w tę inicjatywę: o zespole, wolontariuszach, darczyńcach a przede wszystkim o tych, którym ta placówka jest szalenie potrzebna. Na ten moment zostały wykonane prace ziemne, mamy przygotowane fundamenty i rozpoczynamy stawianie ścian fundamentowych i ich zasypywanie. Więc tak, póki co wszystko idzie zgodnie z planem.

Do końca pierwszego etapu pozostało jeszcze pół roku. Jakie są największe ryzyka w realizacji tego przedsięwzięcia?

- Dziś największym ryzykiem jest brak środków na ukończenie stanu surowego otwartego. Do celu brakuje nam wciąż 1,8 miliona złotych. Uzbierane na ten moment fundusze wystarczą nam na wykonanie robót ziemnych, fundamentów, stropu nad piwnicą, podkładu pod posadzki, ścian parteru. Nie mamy już na strop nad parterem, ściany poddasza, konstrukcję dachu, ścianki działowe, pokrycie dachu. Dlatego tak bardzo teraz intensyfikujemy nasze działania, aby budowa się nie zatrzymała. Bo w moim odczuciu utracimy coś, co jest w zasięgu ręki. Na co nie trzeba czekać w nieskończoność. Naprawdę możemy mieć w naszym powiecie już w najbliższym czasie realną stacjonarną pomoc
w zakresie opieki paliatywnej.

Dlaczego w przypadku hospicjum ta inicjatywa musi wychodzić od ludzi i to ludzie muszą zbierać fundusze na uruchomienie tej placówki?

- Przy okazji tego pytania warto też wskazać na różnice pomiędzy placówkami, które różnią się od hospicjum a często błędnie są z nim kojarzone. Moje stwierdzenie opieram na doświadczeniach z rozmów z wieloma osobami. Bardzo często nie wiemy, czym jest ZOL (Zakład Opiekuńczo-Leczniczy), jaką rolę spełnia Publiczny Dom Pomocy Społecznej. Niekiedy zdarza się porównanie placówki hospicyjnej nawet do Niepublicznego Domu Spokojnej Starości. Stąd żywię ogromną nadzieję, że przygotowane zestawienie rozwieje wszelkie wątpliwości i wskaże na zasadnicze różnice w sposobie funkcjonowania i finansowania wszystkich tych placówek. Dlaczego powstanie tego typu placówki musi wychodzić od społeczności? Myślę, że to jest niewątpliwie luka w systemie. Niemniej, nie chcę skupiać się na narzekaniu. Mamy szklankę do połowy pełną, nie pustą. Za chwilę możemy mieć hospicjum. To jest dzisiaj ważne. Pierwsze w naszym powiecie! Te wszystkie hospicja, które dzisiaj powstały zostały zainicjowane w większości w ten sam sposób jak nasze. To społeczność je wybudowała. We współpracy z firmami, które się zaangażowały, z samorządami, które dojrzale i realnie widziały taką potrzebę. Przy okazji tego przedsięwzięcia widać, jak ogromną rolę odgrywa sektor trzeci w społeczeństwie, czyli właśnie organizacje pozarządowe: fundacje, stowarzyszenia itd. Bo to one biorą sprawy w swoje ręce i dopomagają wszystkim w rozwiązaniu problemów dedykowanych przez społeczeństwo, łącząc osoby fizyczne, biznes i samorządy.

Jeśli chodzi o samorządy. Czy jest pomoc od jednostek samorządu terytorialnego w naszym powiecie?

- Jesteśmy na etapie rozmów. Na ten moment mogę potwierdzić, że w lutym zostały złożone pisma
z prośbą o pomoc w częściowym sfinansowaniu tego etapu budowy. Wspólnie poszukujemy rozwiązania, które umożliwi wsparcie ze strony samorządów w tym zakresie. Z pewnością poinformujemy Państwa o efektach tych działań. Bo to jest niezwykle ważna informacja dla wszystkich naszych darczyńców. Dziś podczas każdego spotkania z darczyńcami, z firmami, z którymi staramy się podjąć współpracę pada pytanie o zaangażowanie samorządów. To jest niezwykle istotne dla społeczności. Myślę, że każdy chce mieć poczucie, że na powstaniu naszego wspólnego hospicjum zależy nam wszystkim. Że ta sprawa jest ważna tak samo dla nas wszystkich. Bądźmy więc dobrej myśli.

Podkreśla Pani, że jedynie 30 zł od każdego mieszkańca wystarczy, aby powstało hospicjum w stanie surowym otwartym? Naprawdę tylko taka kwota?

- Naprawdę tak. Pamiętajmy, że podarowano nam wydatki na poziomie około 700 tysięcy złotych. To suma, którą musielibyśmy wydać co najmniej na działkę i projekt. Ale jako społeczność mieliśmy ogromne szczęście. I będę to zawsze powtarzać i podkreślać. Szczęście, że Państwo Bartkowscy podarowali ten przepiękny teren. Szczęście, że projektanci wykonali nam projekt za darmo. Bo nie bylibyśmy w ogóle w tym miejscu. A teraz w bardzo krótkim czasie możemy widzieć już jak nasze hospicjum stoi. Nasz powiat liczy ponad 66 tysięcy mieszkańców. Gdyby każdy mieszkaniec podarował jednorazowo od siebie kwotę 30 zł to ukończymy z powodzeniem stan surowy otwarty. Gdyby była to natomiast kwota 60 zł to mamy gotowe całe hospicjum pod klucz. Naprawdę nie wiemy dziś, czy budujemy ten dom dla kogoś z naszej rodziny, dla przyjaciela, znajomego… A może tej pomocy dramatycznie będziemy potrzebować my sami? Dlatego dziś bardzo proszę, wręcz wołam o pomoc. Mamy zaledwie pół roku. To szansa dla każdego z nas.

W jaki sposób można dokonywać wpłat?

- Najprościej poprzez dokonanie przelewu przez naszą stronę internetową

www.fundacja-lhs.org/wplata Dla osób, które nie chcą uczynić wpłaty w ten sposób podajemy nasz numer konta w banku:
BANK PEKAO S.A. 61 1240 3800 1111 0010 7064 5229
Tytułem: Budowa Hospicjum

I na koniec naszej rozmowy. Słyszy Pani jeszcze pytanie, dlaczego Lęborskie Hospicjum Stacjonarne a nie jest w Lęborku?

- Lęborskie, bo w naszym powiecie lęborskim i dostępne dla całego powiatu lęborskiego. Na całe szczęście Pogorzelice są w naszym powiecie i to jeszcze blisko Lęborka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto