Kuter wypłynął w morze wczoraj rano. Znajdowało się na nim dwóch rybaków. Około 9.00, 5,5 km na północny-wschód od portu w Łebie i około km od brzegu, kuter nadał sygnał, że ma kłopoty. Bosman dyżurny go nie odebrał, bo w tym czasie korzystał z radia przenośnego. Odebrały go pobliskie jednostki. Nie wiadomo, czy kuter nadawał komunikat o problemach, czy wzywał SOS.
Czytaj również:Dziecko utoneło w oczku wodnym
- Na miejsce zostały wysłane ekipy ratunkowe, w tym śmigłowiec SAR i łodzie pontonowe i jednostka ratunkowa "Huragan" z Łeby - informuje Tomasz Bobin dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Jednego z mężczyzn uratowano. Trwają poszukiwania drugiego z rybaków. - Planujemy zorganizować ekipę płetwonurków i zejść pod wodę, żeby sprawdzić kuter - mówi Tomasz Bobin. - to spora akcja logistyczna, więc możemy ją przeprowadzić najwcześniej we wtorek.
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
