Kto podpalił samochody radnego Andrzeja Syldatka
Dwa auta osobowe, marki audi i volkswagen, spłonęły w sobotę rano przed domem radnego Rady Powiatu Andrzeja Syldatka z Janowiczek. Zdaniem radnego, to rozgrywki polityczne, a auta zostały celowo podpalone.
Do pożaru doszło w sobotę ok. godz. 1.20 w nocy. - O godz. 1.23 dostaliśmy informacje o palących się dwóch samochodach na prywatnej posesji w miejscowości Janowiczki - mówi kpt. Piotr Krzemiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. - Na miejsce udały się trzy zastępy z KP PSP w Lęborku i OSP w Nowej Wsi Lęborskiej i Krępy Kaszubskiej.
Policjanci zabezpieczali mecz
- Mnie akurat w domu nie było, bo jeździłem po żonę - opowiada Andrzej Syldatk. - Jak wracałem, słyszałem syreny i coś mnie tknęło. Dostałem też SMS-a: "Zdradziłeś PiS. Masz czas do poniedziałku na zdanie mandatu" - opowiada. - Dopiero jak byłem we wsi, to zorientowałem się, że pali się u mnie. Gdyby nie sąsiad, który zauważył pożar, to mogłoby być gorzej, bo samochody stały na podwórku, niedaleko domu. Gasiliśmy je ze strażakami, cudem udało się uratować dwa traktory i koparkę, które stały niedaleko - mówi.
Strażacy nie chcą się wypowiadać na temat przyczyn pożaru, a policja dla dobra śledztwa odmawia komentarza i nie chce potwierdzić informacji o SMS-ie.
(...)
- Przykro mi, że pan Andrzej Syldatk otrzymał takiego SMS-a. Na pewno nikt z członków Prawa i Sprawiedliwości powiatu lęborskiego nie wysłałby takiej wiadomości - mówi Krzysztof Wetta, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości powiatu lęborskiego.
Więcej w piątkowym wydaniu Echa Ziemi Lęborskiej
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?