Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gabrynowicz marzy o Mistrzostwach Świata. Kujawski biega, żeby spełnił marzenie

Marcin Kapela
Marcin Kapela
58-letni Dariusz Gabrynowicz z Lęborka to utytułowany zawodnik w siłowaniu na rękę, od lat odnoszący sukcesy na skalę krajową i międzynarodową. Obecnie stawia sobie kolejny wielki cel sportowy, jakim jest wyjazd do Malezji i start w wrześniowych Mistrzostwach Świata.
58-letni Dariusz Gabrynowicz z Lęborka to utytułowany zawodnik w siłowaniu na rękę, od lat odnoszący sukcesy na skalę krajową i międzynarodową. Obecnie stawia sobie kolejny wielki cel sportowy, jakim jest wyjazd do Malezji i start w wrześniowych Mistrzostwach Świata. Marcin Kapela
58-letni lęborczanin Dariusz Gabrynowicz choć jest osobą z niepełnosprawnością, to od lat ćwiczy i startuje z wielkimi sukcesami na skalę międzynarodową w zawodach siłowania na rękę. Jego najnowszym celem sportowym jest start w wrześniowych Mistrzostwach Świata w Malezji. Koszt wyjazdu przekracza jednak jego możliwości finansowe i na pomoc pospieszył mu znany z podejmowania się ekstremalnych wyzwań kpr. Robert Kujawski z 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego.

Spełnić sportowe marzenie

58-letni Dariusz Gabrynowicz z Lęborka to utytułowany zawodnik w siłowaniu na rękę, od lat odnoszący sukcesy na skalę krajową i międzynarodową. Jego najnowsze osiągnięcie to wywalczenie złotego medalu w siłowaniu na prawą rękę oraz srebrny medal na lewą rękę IFA European Armwrestling Championship 2023, czyli w Mistrzostwach Europy w Laukaa w Finlandii. Osiągnięcia lęborczanina przyczyniły się do zdobycia pierwszego miejsca w klasyfikacji drużynowej niepełnosprawnych przez Reprezentację Polski.

Nie poprzestaje na tym i obecnie stawia sobie kolejny wielki cel sportowy, jakim jest wyjazd do Malezji i start w wrześniowych Mistrzostwach Świata. Jednak koszt takiej eskapady to łącznie 10 tys. zł za przelot i hotel. To przekracza jego możliwości finansowe, bo jako osoba z niepełnosprawnością, poruszającą się głównie na wózku, utrzymuje się ze skromnej renty. Potrzebuje wsparcia, tym bardziej, że musi lecieć z opiekunem, w tym przypadku z żoną.

- Moja żona jako opiekun najbardziej cierpi, bo musi pchać mój wózek pod te wszystkie "góry", ale za to dopinguje i krzyczy najmocniej, jak się da.

W swojej karierze sportowej Gabrynowicz ponad dziesięć razy zdobył tytuł mistrza Polski. Jest wicemistrzem świata w 2022 r., mistrzem i wicemistrzem Europy, dwukrotnym zdobywcą Pucharu Świata. Po raz trzeci w Pucharze Świata zamierza wystartować w lipcu.

Biega dla niego 30 ultramaratonów

Z pomocą pospieszył Gabrynowiczowi kpr. Robert Kujawski. Ten żołnierz 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego od kilku lat podejmuje ekstremalne wyzwania sportowe pod nazwą "Sportowe Dziki", którym przyświeca szlachetny cel. Zainspirowany przez Patryka Biangę postanowił pomóc w realizacji marzenia lęborskiego siłacza. W poniedziałkowy poranek 5 czerwca ruszył w trasę 1 z 30 zaplanowanych ultramaratonów na trasie Lębork - Słupsk i Słupsk - Lębork, z jednostki w Lęborku do koszar 7. Brygady Obrony Wybrzeża im gen. bryg. Stanisława Grzmota - Skotnickiego w Słupsku.

Gabrynowicz jest osobą z niepełnosprawnością, poruszającą się głównie na wózku. Jego głównym środkiem utrzymania jest skromna renta. Gościliśmy w jego domu w Lęborku, kiedy Kujawski dobiegał z Lęborka do Słupska, kończąc 5 z 30 zaplanowanych ultramaratonów. Mistrz w siłowaniu na rękę mocno kibicuje żołnierzowi lęborskiej jednostki w jego biegowemu wyzwaniu.

- Pierwszy raz ktoś robi dla mnie coś takiego, więc cel w mistrzostwach świata może być tylko jeden. Jeśli ktoś zbiera pieniądze na mój wyjazd, to mówię, że przywiozę medal.

Co więcej, Gabrynowicz zamówił specjalną przystawkę do wózka inwalidzkiego.

- Dlaczego ja nie mogę też być takim sportowym dzikiem i pojechać w trasę. Wtedy nie będę musiał trenować tyle w domu, tylko przełożyć tę siłę na te ręczne pedały. Chcę zaproponować to Robertowi jako mojemu nowemu przyjacielowi. Muszę jednak najpierw potrenować, żeby nie "spalić" startu, żeby syn nie musiał ściągać mnie z połowy trasy.

Przy okazji naszej wizyty Gabrynowicz pokazał kilka ćwiczeń nadgarstków i bicepsów z przyrządami, także zrobionymi przez siebie. Trenuje od poniedziałku do piątku, z weekendową przerwą na regenerację mięśni.

Wsparcie dla Gabrynowicza z wyzwaniem Kujawskiego połączył Patryk Bianga, radny Rady Powiatu Lęborskiego, szef PCK w Lęborku, wolontariusz. Bianga podkreśla, że siłacz jest przykładem, że warto walczyć o swoje marzenia. Obaj kierują się życiowym mottem: "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą".

- Nie połączyłbym historii Roberta z Darkiem, gdyby nie mail od Darka z prośbą o pomoc. Szukał celu dla swojego kolejnego wyzwania i tak ich skojarzyłem.

Szwagrem Gabrynowicza jest Krzysztof Pruszak, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Wsi Lęborskiej, wieloletni samorządowiec i organizator imprez.

- Powiedział, żebym po pomoc w zbiórce środków zwrócił się do Patryka, bo on pomoże.

Biangę z Gabrynowiczem łączy coś jeszcze. Żona Biangi Kamila to dwukrotna mistrzyni Polski w siłowaniu na rękę.

- Uczyłem Kamilę siłowania na rękę. Kawał historii

- wspomina Gabrynowicz.

Takie były początki

W 2000 r. po powrocie Dariusza Gabrynowicza z pracy do domu, Eligiusz "Ligo" Grotha (mistrz świata z 1996 r. oraz mistrz Europy z 1994 r. i 1996 r. w wyciskaniu sztangi leżąc - dop. red.) przyniósł mu list z zaproszeniem do udziału w pierwszych zawodach "Złoty Tur" organizowanych w klubie Tornado w Gdyni przez Igora Mazurenko, zawodnika, trenera i twórcę pierwszego klubu armwrestlingu w Polsce, potem także członka władz międzynarodowych federacji, twórcę i szefa polskiej federacji, organizatora, propagatora, menadżera i promotora tej dyscypliny sportu.

- "Ligo" wiedział, że trochę siłowałem się "na stole", ale nie planowałem startu w zawodach. Pojechałem na te moje pierwsze zawody, na których sędziowie ubrani byli jeszcze w koszule z muszkami i zdobyłem wtedy brązowy medal w konkurencji dla inwalidów. Była nagroda i 500 zł premii i tak to się zaczęło - wspomina początki Dariusz Gabrynowicz. - Igor Mazurenko pytał później "Ligo", skąd mnie wziął, bo pokonałem wielu zawodników. Dzieki temu rzuciłem palenie papierosów.

Wbrew życiowym przeciwnościom

Z powodów zdrowotnych Gabrynowicz musiał przerwać treningi na długie 10 lat.

- Oglądałem zawody w tylko w internecie i chciało mi się płakać. Postanowiłem, że muszę wrócić do treningów i zawodów. Miałem zanik mięśni w rękach, ale walczyłem o powrót. Siedzenie w domu nic nie da. Niech osoby z niepełnosprawnościami wychodzą z domu, na początek niech zrobią kilka kroków a na pewno to im się spodoba. Trzeba cieszyć się życiem, bo innego nie dostaniemy.

Urodził się w 6,5 miesiącu ciąży z porażeniem mózgowym. Choroba, która wykluczyła go z trenowania, dotyczy nóg.

- Żebym nie ćwiczył i nie jeździł na zawody, to ten ból by mnie wykończył.

Mimo tego, że sam zmaga się z niepełnosprawnością i chorobą, to chce pomagać innym. Chciałby organizować zbiórki dla dzieci. Przed laty założył z kolegą nawet klub siłowania na rękę. Obecnie syn pana Dariusza pomaga utworzyć siłownię w garażu.

- Niech lepiej ludzie siłują się, niż ćpają po kątach.

I jeszcze ciekawostka na koniec. Gabrynowicz miał okazję poznać legendarnego siłacza Johna Brzenka, amerykańskiego armwrestlera, uznanego przez Księgę Rekordów Guinnessa „Najlepszym zawodnikiem armwrestlingu wszech czasów”.

- To wspaniały technik. Po złamaniu ma wstawioną siatkę tytanową. Po takich złamaniach kości ręki Polacy nie wracają do siłowania. On wrócił.

Na ręku Gabrynowicz ma wytatuowane, walczące lwy. Mówi, że to nawiązanie do herbu Lęborka.

Na platformie zrzutka.pl pod tym linkiem założona została zbiórka, której celem jest zdobycie środków na wsparcie wyjazdu Dariusza Gabrynowicza na wrześniowe mistrzostwa świata w Malezji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto