Futsal. Kibice ponieśli Team do wygranej z GI Malepszy. Bohaterem Brazylijczyk Yvaaldo

Futsal Ekstraklasa Statscore, 14 kolejka, 05.12.2021 r., godz. 17
LSSS Team Lębork - GI Malepszy Futsal Leszno 4:3 (3:2)
Bramki: 1:0 Yvaaldo Gomes (1:37), 2:0 Yvaaldo Gomes (1:54), 2:1 Hubert Olszak (10:01), 3:1 Klaudiusz Lange (10:15), 3:2 Jakub Kąkol (19:01), 3:3 Douglas Neutzling Ferreira (25:48), 4:3 Yvaaldo Gomes (36:28)
Team: Rafał Łapigrowski - Kolesnik (kapitan), Monterio, Davidson, Yvaaldo. Rezerwowi: Burglin (bramkarz), P. Łapigrowski, Gniba, Witkowski, Przemysław Laskowski, D. Laskowski. Trener Wojciech Pięta
GI Malepszy: Jarożek - Olszak, Konopacki, Solecki, Kąkol. Rezerwowi: Charrier (bramkarz), Niedźwiecki, Lisowski, Molicki, Siecla, Douglas Ferreira. Trener Tomasz Trznadel
Żółte kartki: Vitaliy Kolesnik (Team) - Douglas Neutzling Ferreira, Dominik Solecki (GI Malepszy)
Sędziowie: Michał Żurawski (Gdynia), Maciej Jagodziński (Kazimierz Biskupi), Norbert Piotrowski (Lębork), Jewgienij Adamonis (Gdańsk)

W 14 kolejce to GI Malepszy Futsal miał podejmować Team Lębork, ale z powodu rozgrywania w Lesznie Pucharu Świata w Szermierce nastąpiła zmiana gospodarza. Przed niedzielnym spotkaniem GI Malepszy wygrał cztery ostatnie mecze w ekstraklasie, w tym ten w 12 kolejce w której pokonał aż 9-1 Clearex w Chorzowie. Drużyna z Leszna zajmowała 4 miejsce w tabeli, mając na koncie 24 punkty za 7 zwycięstw i 3 remisy. Do Lęborka goście przyjechali bez Sebastiana Wojciechowskiego, pauzującego za cztery żółte kartki.

Team z 3 zwycięstwami, 2 remisami i 8 porażkami przystępował do meczu z 12 miejsca w ligowej tabeli. W 12 kolejce drużyna trenera Wojciecha Pięty przegrała w Warszawie z AZS UW Darkomp.

Team mocno otworzył mecz, bo już po niespełna 2 minutach gospodarze prowadzili 2-0, a strzelcem obu goli był Brazylijczyk Yvaaldo Gomes. W 11 minucie goście strzelili kontaktowego gola, kiedy po akcji Rajmunda Siecli trafił Hubert Olszak. Błyskawicznie odpowiedział 20-letni Klaudiusz Lange, dla którego był to premierowy gol w ekstraklasie.

- Pierwszy gol zawsze jest tym najważniejszym. Po stracie bramki wiedzieliśmy, że nie możemy odpuścić, przeciwnicy mocno naciskali i stworzyli możliwość do podania, które wykonał Przemek. Radość nie do opisania

- mówi Klaudiusz Lange.

Na niespełna minutę przed zakończeniem pierwszej części po dograniu Kacpra Konopackiego bramkę kontaktową dla gości zdobył Jakub Kąkol i do przerwy było 3-2.

W 26 minucie na tablicy wyników pojawił się remis 3-3, kiedy w polu karnym Olszak zagrał do Douglasa, a Brazylijczyk trafił grając tyłem do bramki.

Ostatnie słowo należało do zdeterminowanych gospodarzy, niesionych gorącym dopingiem swoich kibiców. W 37 minucie hat-tricka skompletował brazylijski pivot. Gościom w uratowaniu punktów nie pomogło wycofanie bramkarza.

- To był nasz bardzo dobry występ

- rozpoczyna podsumowanie Tomasz Gniba, zawodnik Team Lębork.

- Graliśmy bardzo konsekwentnie i agresywnie w obronie. Realizowaliśmy założenie założone przez trenera Wojtka, które jak widać przyniosły pozytywny wynik. Mimo to przytrafiały nam się błędy, ale wtedy na posterunku był nasz bramkarz Rafał Łapigrowski, który ostatniego czasu spisuje się świetnie. Przy szybkim ataku Yvaaldo mógł pokazać swoje umiejętności i zrobił to wyśmienicie.

Tomasz Gniba podkreślił rolę kibiców w tym zwycięstwie.

- Patrząc na to wszystko, co się wczoraj działo, to ręce same składały się do oklasków i chłopaki zasługują na wielkie gratulacje. Nie można przejść obojętnie obok naszych kibiców, bo to oni często niosą nas do zwycięstw. Są z nami czy jest dobrze, czy jest źle. Zawsze stoją za nami murem i za to należą im się wielkie brawo i podziękowania. DZIĘKUJEMY

Także według Klaudiusza Lange kibice byli szóstym zawodnikiem Team.

- Od początku graliśmy tak, jak zakładał trener. Wiedzieliśmy, że przeciwnik jest na fali i potrafi grać, postawiliśmy sobie za zadanie wysoki pressing i próbę jak najdłuższego utrzymania przy piłce. Każdy z chłopaków zostawił na parkiecie wszystko, ponieważ interesowały nas jedynie trzy punkty. Mieliśmy także wsparcie szóstego zawodnika - publiczności którą było prawdopodobnie słychać w całym Lęborku.

Krzysztof Witkowski spodziewał się ciężkiego meczu i taki był, ale dzięki zaangażowaniu gospodarze wyszli z niego zwycięsko.

- Wiedzieliśmy, że przyjeżdża zespół, który jest na fali, posiada bardzo silną i wyrównaną kadrę. Początek spotkania ułożył się dla nas bardzo dobrze, bo szybko strzelone dwie bramki dodały nam pewności siebie. Wszystko, co analizowaliśmy sprawdziło się i byliśmy gotowi na zagrania przeciwnika. Oczywiście drużyna z Leszna stwarzała więcej sytuacji, ale bardzo dobrze w bramce spisywał się Rafał. Myślę, że wygraliśmy ten mecz dzięki zaangażowaniu i walce o każdy centymetr parkietu. Do tego dopisało trochę szczęścia. Jednak żeby wygrać mecz w futsalu musisz je mieć po swojej stronie.

I jeszcze głos kapitana Team.

- Mecz pokazał, jak powinniśmy grać u siebie. A co najważniejsze, pojawił się duch zespołu, który potrafi tak grać i wygrywać mecze z takim przeciwnikiem

- podsumował Vitaliy Kolesnik.

Pozostałe wyniki 14 kolejki: Górnik - FC Reiter 1:5 (0:3), AZS UG - MOKS Słoneczny Stok 6:6 (2:1), SP Clearex - Sport - Fit - Morning Gredar Futsal 4:3 (2:3), Legia Futsal - AZS UW 2:7 (1:3), Rekord - Piast 5:2 (2:1), Constract - Red Dragons 8:2 (2:1), Dreman Futsal - Red Devils 3:1 (1:0)

Futsal Ekstraklasa Statscore
1 REKORD BIELSKO-BIAŁA 14 37 80:27
2 PIAST GLIWICE 14 36 65:34
3 KS CONSTRACT LUBAWA 14 32 75:38
4 DREMAN OPOLE KOMPRACHCICE 14 31 53:32
5 GI MALEPSZY FUTSAL LESZNO 14 24 65:37
6 FC REITER TORUŃ 14 24 43:41
7 AZS UW DARKOMP WILANÓW 14 20 51:42
8 RED DRAGONS PNIEWY 14 19 47:47
9 CLEAREX CHORZÓW 14 18 41:44
10 LEGIA WARSZAWA 14 17 39:42
11 LSSS TEAM LĘBORK 14 14 41:53
12 FIT-MORNING GREDAR BRZEG 14 12 36:59
13 RED DEVILS CHOJNICE 14 11 40:64
14 MOKS SŁONECZNY STOK BIAŁYSTOK 14 10 37:52
15 GÓRNIK POLKOWICE 14 7 31:92
16 AZS UG FUTSAL 14 6 33:73