Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lęborku przez 112 wezwała karetkę do pijanego znajomego

Marcin Kapela
Marcin Kapela
W środę 12 kwietnia po godzinie 22 w Lęborku na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta. Twierdziła, że w jej mieszkaniu znajduje się pijany znajomy, który potrzebuje pomocy medycznej.
W środę 12 kwietnia po godzinie 22 w Lęborku na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta. Twierdziła, że w jej mieszkaniu znajduje się pijany znajomy, który potrzebuje pomocy medycznej. KPP Lębork
W nocy w Lęborku nietrzeźwa kobieta zgłosiła na numer alarmowy 112, że znajduje się u niej pijany mężczyzna, który potrzebuje pomocy medycznej. Okazało się, że powód wezwania miał być inny.

Nocny telefon na 112

W środę 12 kwietnia po godzinie 22 w Lęborku na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta. Twierdziła, że w jej mieszkaniu znajduje się pijany znajomy, który potrzebuje pomocy medycznej. Kobieta chciała, żeby ktoś zabrał go z jej mieszkania. Jak informuje policja, sposób wysławiania się zgłaszającej wskazywał na to, że i ona znajduje się pod wpływem alkoholu.

- Gdy na miejsce dotarli policjanci, to okazało się, że nie ma zagrożenia życia ani zdrowia, a nietrzeźwa 65-latka, która dzwoniła po pomoc, stwierdziła, że w zasadzie nie wie po co to zrobiła, bo obecność znajomego w jej mieszkaniu jednak jej nie przeszkadza

- informuje asp. Marta Szałkowska, rzecznik prasowy lęborskiej policji.

Ukarana mandatem

Za bezpodstawne wezwanie mundurowi nałożyli na nieodpowiedzialną kobietę mandat karny w wysokości 500 zł.
Zdarza się, że Policja i inne służby są wzywanie do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia.

- W tym czasie można byłoby nieść pomoc naprawdę jej potrzebującym. Przed wybraniem numeru alarmowego warto więc zastanowić się, czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji. Zaangażowanie służb ratowniczych do fikcyjnego zgłoszenia może spowodować, że w tym czasie nie będą mogły dotrzeć tam, gdzie ich pomoc jest konieczna

- przestrzega rzecznik lęborskiej policji.

Surowe sankcje

W przypadku bezpodstawnego wywołania alarmu lub blokowania telefonicznego numeru alarmowego należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, Sąd może orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto