Światowy Zjazd Kaszubów w Kartuzach. Uroczysta msza św. w Kolegiacie

- My zawsze trzymamy z Bogiem, bo lud kaszubski zawsze był wierny Bogu - mówił w kościele Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz. - Pragnę w imieniu nas wszystkich Kaszubów, którzy spotykamy się dziś w tej kartuskiej prastarej kolegiacie, prosić Jego Ekscelencję księdza biskupa o odprawienie uroczystej mszy świętej w intencji wszystkich Kaszubów, którzy kochają tę małą i tę dużą ojczyznę, Polskę. Proszę, księże biskupie, aby ta modlitwa połączyła nas wszystkich w jedności z Bogiem.

Rozpoczynając mszę świętą bp. Arkadiusz Okroj przypomniał, że Światowy Zjazd Kaszubów odbywa się w tym roku w Kartuzach nie bez powodu, wszak miasto obchodzi 100-lecie nadania praw miejskich, ale w swym wystąpieniu zaznaczył też, jak ważna jest historia Kartuz ta najdawniejsza, gdy do osady przybyli bracia kartuzi. To wtedy się tu wszystko zaczęło...

- To dzień, kiedy warto pochylić się nad historią tego miasta, ale też ludzi, którzy tę historię tworzyli - mówił bp Arkadiusz. - Historia miasta, to historia Kaszubów, ale również tych, którzy zafascynowani kulturą kaszubską, chociaż pochodzą z innych regionów Polski, w tym tej dawnej Polski, znaleźli tu swój dom.

Jak dodał ks. biskup w homilii, kulturą Kaszub łatwo się fascynować. Tu przypomniał jej najważniejsze aspekty, jak język, stroje kaszubskie, folklor, ceramika neclowska czy haft kaszubski, co pięknie zapoczątkowały na Kaszubach siostry norbertanki. Bp Arkadiusz przypomniał też historię, którą opisał niedawno ks. prof. Jan Walkusz.

- Przypomniał w tej publikacji, że ogromną propagatorką haftu na Kaszubach była też Maria Dąbrowska, która nie pochodziła z Kaszub, ale odkąd tu zamieszkała stała się ogromną pasjonatką haftu - mówił bp Arkadiusz. - Gdy została aresztowana przez NKWD, trafiła do łagru w Kazachstanie. Gdy odzyskała wolność, znalazła schronienie w Szkocji. Tam prowadziła w szkole zajęcia z wychowania fizycznego i techniczne. Założyła zespół, ale też prowadziła zajęcia z haftu. Okazuje się, że gdy księżniczka Elżbieta, późniejsza Elżbieta II wychodziła za mąż, dziewczęta wraz z panią Marią przygotowały jej w prezencie obrus na 24 osoby haftowany haftem kaszubskim.

Jak dodał ks. biskup, Elżbieta wysłała oficjalne podziękowania wszystkim darczyńcom, ale tylko w podziękowaniu do pani Marii i jej uczennic dopisała własnoręcznie, że otrzymała wiele bardzo bogatych prezentów, ale żaden nie dał jej tyle radości co ten wyhaftowany rękoma polskich dziewcząt obrus.

Ks. biskup wiele też mówił o tożsamości Kaszubów i wartości jaką jest język kaszubski.

- Musimy dbać o to, by kaszubski był językiem ludzi, którzy w trudnych czasach umieją darzyć się szacunkiem. By był językiem ludzi, którzy mają zdrowe poglądy, a zdrowe poglądy mają ludzie, którzy budują je na prawdzie - powiedział. - Dzisiaj jest dzień, kiedy mamy za co dziękować Bogu, bo 100 lat temu, 29 marca 1923 roku Kartuzy się się miastem. Trzy miesiące później Kartuzy cieszą się pięknym herbem. Pięknym, bo projektował go miłośnik tej ziemi i Kartuz doktor Aleksander Majkowski. W 1998 r. Kartuzy stają się stolicą powiatu, a cztery lata później patronem miasta zostaje św. Brunon. Jesteśmy tu dziś po to, by dziękować, może nie za te wydarzenia, ale za ludzi, którzy je tworzyli, którzy są twórcami kultury kaszubskiej.

Kazimierz Formela, prezes ZKP Kartuzy przypomniał historię sztandaru, który zjeździł z członkami oddziału wiele miast Polski i na świecie.

- Bardzo nam zależy, żeby dziś, przy tym wielkim święcie ksiądz biskup zechciał go poświęcić - mówił Kazimierz Formela. - Tym bardziej będziemy te okoliczności pamiętać. Bo to wyjątkowe okoliczności, nie tylko dlatego, że to Światowy Zjazd Kaszubów, ale również dlatego, że święci go biskup Kaszub.

Ks. biskup potwierdził, że lepszego momentu na poświęcenie sztandaru niż Światowy Zjazd Kaszubów, chyba nie można było sobie wymarzyć.

- Sztandar zawsze powinien ludzi łączyć. Wpatrujmy zatem się w ten sztandar i módlmy się, że żeby zwłaszcza w tych czasach, gdy tak łatwo ludzi podzielić, niech nas zawsze w imię dobrych wartości gromadzi i łączy - dodał bp. Arkadiusz.