Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrkowianka składa doniesienie na komornika za zwlekanie z eksmisją

Aleksandra Tyczyńska
Maria Rodziewicz wciąż obawia się lokatora, który powinien być eksmitowany
Maria Rodziewicz wciąż obawia się lokatora, który powinien być eksmitowany Dariusz Śmigielski
Właścicielka kamienicy w Piotrkowie Trybunalskim, Maria Rodziewicz, zdecydowała się wystąpić do Prokuratury Rejonowej o wszczęcie postępowania karnego wobec pani komornik.

Piotrkowianka uważa, że komornik, zwlekając z eksmisją wobec jednego z lokatorów, naraża na niebezpieczeństwo ją i innych lokatorów.

- Za tę eksmisję ode mnie i od Skarbu Państwa pani komornik dostała już pieniądze w listopadzie 2011 roku. Straciłam już cierpliwość, tym bardziej że teraz jeszcze szantażuje mnie rzekomymi, dodatkowymi kosztami - mówi pani Maria, twierdząc, że lokator, który miał być eksmitowany, w ostatnich miesiącach urządził jej dwie karczemne awantury i znowu groził. Mężczyzna był karany m.in. za napaść z nożem w ręku na właścicielkę kamienicy. Kobieta miała otrzymać ochronę policji, o którą występowała, ale z niej zrezygnowała, kiedy okazało się, że nie mogą nią być objęci wszyscy mieszkańcy kamienicy.

Lokator pani Marii pod koniec 2010 r. dostał wyrok o eksmisji bez prawa do lokalu socjalnego. W listopadzie 2011 roku pani komornik otrzymała pieniądze za przeprowadzenie eksmisji. Ale eksmisja najpierw okazała się niemożliwa, bo miasto nie mogło wskazać pomieszczenia tymczasowego, a później - z powodu pobytu lokatora w więzieniu. Mężczyzna z więzienia wyszedł pod koniec ubiegłego roku. Nie zamieszkał z powrotem w kamienicy pani Marii.

- Ale dwukrotnie już przyszedł, zrobił awanturę, wyzywał mnie i groził, że spali kamienicę - mówi Maria Rodziewicz, która ostatecznie 22 marca złożyła doprokuratury wniosek o wszczęcie postępowania karnego wobec komornika, którego bezczynność przekłada się na poczucie zagrożenia jej i innych mieszkańców kamienicy.

- Prokuratura przekazała sprawę policji celem przeprowadzenia czynnności sprawdzających - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik PO w Piotrkowie.

Po tym doniesieniu pani Maria od pani komornik otrzymała informację, że w końcu wystąpiła do gminy o wskazanie miejsca w noclegowni dla bezdomnych. Kilka dni później... - "wezwanie do wskazania miejsca naprzechowanie ruchomości" eksmitowanego.

Paragraf 9 art. 1046 kodeksu postępowania cywilnego, na który powołuje się komornik, mówi, że komornik usuwa ruchomości, oddając je dłużnikowi, a jeśli to niemożliwe - ustanawia dozorcę i jemu oddaje usunięte ruchomości na przechowanie na koszt dłużnika. Tymczasem pani komornik to wierzycielkę, panią Marię, wzywa do wskazania pomieszczenia "w celu złożenia w nim rzeczy ruchomych stanowiących własność dłużnika na pani ryzyko i odpowiedzialność". A jeśli właścicielka domu tego nie zrobi - informuje, że konieczne będzie ustanowienie dozorcy, co będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami.

Maria Rodziewicz uważa, że tym pismem pani komornik ją szantażuje i wprowadza w błąd. Nie wyklucza, że pismo dołączy do zawiadomienia, które złożyła w prokuraturze.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto