To już kolejna edycja tej głośnej- dosłownie i przenośni- imprezy. Festiwal ściągnął do Łeby kilka tysięcy pasjonatów motocykli, amerykańskich samochodów i dobrej muzyki. Nie zabrakło konkursów i parad motocykli.
- Mieliśmy konkurs na najgłośniejszy motocykl, najgłośniejszą traję, do tego koncerty: Proletaryat, Dr Misio, czyli Arkadiusz Jakubik, Turbo, Nocny Kochanek, stand up Krzysztofa Skiby
- mówi Marcin Easy Rider, organizator festiwalu BikeWeek Łeba.- Co roku zatykamy miasto paradami. Mieliśmy trzy parady w tym jedną nocną i dwie dzienne. Relacje z tych wydarzeń i koncertów można zobaczyć na moim kanale youtube Marcin Easy Rider.
Przejechali całą Polskę na ogarach
I rzeczywiście, na nudę nie można było narzekać. Motocykle robiły wrażenie. Ścigacze, traje, choppery, maszyny własnej konstrukcji, przerabiane, chromowane i pokryte rdzą. Przyjechali goście z Chrowacji, Norwegi, Szwecji. Niektórzy pokonali na starych ogarach całą Polskę, żeby dotrzeć do Łeby
. - Przyjechali goście z Kudowy-Zdrój ponad 650 km na ogarach. Malutkie motorowery i dali radę. Trzy dni jechali
- mówi Marcin Easy Rider.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?