Strażacy musieli pobierać wodę z okolicznych hydrantów w Garczegorzu. Akcja była przewidywana na kilkanaście godzin. - Działania są utrudnione ze względu na duże zadymienie i dostarczenie wody na miejsce pożaru. Jeżeli chodzi o przyczyny powstania pożaru, to będą ustalane przez policję. Akcja gaśnicza potrwa kilkanaście godzin, aż do chwili całkowitego ugaszenia pożaru. Nie ma zagrożenia dla lasu, pożar jest pod kontrolą i trwa jego dogaszanie - dodał st.kpt. Piotr Krzemiński.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?