Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Ukrainę wyrusza z Lęborka wyruszy konwój z pomocą humanitarną

opr.Rog.
fot.starostwo powiatowe
W najbliższy piątek wyruszy transport z pomocą humanitarną do Ukrainy. Pomoc rzeczowa zebrana w punkcie zorganizowanym w lęborskim starostwie trafi do Rawy Ruskiej za wschodnią granicą. Konwój humanitarny organizują wolontariusze: Janusz Kowalski i Artur Wójcik.

To kontynuacja akcji „Dopomóc Ukrainie”, stworzonej spontanicznie z początkiem marca przez Janusza Kowalskiego, Artura Wójcika, Macieja Ugrewicza i Nikitę Kostieriewa. Wówczas wolontariusze wyruszyli na granicę polsko-ukraińską z darami, a w drodze powrotnej zabrali ze sobą ukraińskich uchodźców. W pierwszą zbiórkę zaangażowali się ich znajomi, przyjaciele, rodziny i partnerzy biznesowi. Pierwsza tura pomocy trafiła do wolontariuszy z Tarnopola i tamtejszego domu dziecka, w którym znalazły schronienie dzieci ewakuowane z Kijowa i Charkowa. Jak wspomina Artur Wójcik, pierwsze kontakty z wolontariuszami z Ukrainy od razu zaowocowały przyjacielskimi więzami.

-Okazało się, że są świetnie zorganizowani

- mówi A. Wójcik.

- Ich lider działa w wolontariacie od 10 lat. Pomagają wszędzie tam, gdzie potrzeba. Docierają tam, gdzie dotrzeć bardzo trudno, a w powrotnej drodze wywożą z miast cywilów.

W drodze powrotnej lęborczanie zabrali z granicy 13 imigrantów do Lęborka i 3 kobiety z dzieckiem do Gdańska

. - Mając kontakty po tamtej stronie granicy, wiemy co jest najpotrzebniejsze i staramy się te potrzeby możliwie precyzyjnie zabezpieczyć

- kontynuuje Wójcik.

- Na pewno to, co zostało zebrane w punkcie umiejscowionym w starostwie lęborskim przyda się bardzo.

Oprócz typowych elementów zbiórek rzeczowych, koordynująca akcją zbiórki w starostwie Anita Pirycka podkreśla, że bardzo ważne jest zabezpieczenie potrzebujących za granicą w środki opatrunkowe, elementy ułatwiające przetrwanie i źródła energii, dzięki którym można np. doładować telefon, by pozostać w kontakcie z bliskimi.

- Przekazaliśmy przede wszystkim środki opatrunkowe, świece, zapałki, baterie, powerbanki, koce i kołdry

- mówi A. Pirycka.

- Dodatkowo, dzięki zbiórce pieniędzy wśród pracowników naszego starostwa, udało nam się zakupić 200 szt. koców termicznych.

To niezwykle deficytowy towar, obecnie bardzo trudno dostępny i równie potrzebny, tak dla utrzymania ciepłoty ciała rannych, jak i w sytuacjach dotkliwych chłodów podczas np. oczekiwania na przekroczenie granicy, ponieważ temperatury w rejonie wpływu klimatu kontynentalnego o tej porze roku są jeszcze dotkliwie niskie. Wolontariusze z lęborskiego konwoju po raz kolejny wyjadą do Ukrainy w piątek, ale na pewno nie będzie to ostatni raz. Zapowiadają, że będą pomagali jak długo będzie to potrzebne i na ile wystarczy im sił. Mile widziana jest każda pomoc, w tym również wsparcie w doposażeniu konwoju w paliwo, bo odległości do pokonania są ogromne, a więc i znaczne koszty. Szczegółowe rozliczenia z wykorzystania środków wspierających transporty humanitarne będą przedstawione na profilach w mediach społecznościowych uczestników konwoju.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto