Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokal gastronomiczny działał na "lewym" prądzie. Właścicielowi grozi za to 5 lat więzienia

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Andrzej Kurzyński/Archiwum PP
Właściciel baru, któremu w lokalu wyłączono prąd, bo nie płacił rachunków, jest podejrzany o nielegalnie podłączenie do sieci z pominięciem licznika. Wpadł podczas kontroli policji i pracowników Energi. Sprawcę kradzieży prądu czekają finansowe kary. Grozi też za to za to do 5 lat więzienia.

Lokal gastronomiczny działał mimo że odłączono w nim prąd bo właściciel nie płacił rachunków. Tak było do czasu kontroli przeprowadzonej przez lęborskich policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i pracowników Energi.

- Na miejscu przeprowadzono oględziny, które wykazały, że plomba na tablicy licznikowej skrzynki elektrycznej została zerwana, a znajdujące się wewnątrz przewody odpływowe i dopływowe były ze sobą zwarte. Znajdujące się w lokalu urządzenia wciąż były zasilane prądem.

- informuje st.asp. Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

-Właściciel baru, w którym jakiś czas temu odłączono prąd z powodu nieuregulowania płatności, jest podejrzany o nielegalne doprowadzanie go do lokalu z pominięciem układu pomiarowego.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy i przypominają, że kradzież energii elektrycznej jest przestępstwem zagrożonym karą 5 lat pozbawienia wolności. W takiej sytuacji sprawca musi również uregulować naliczoną przed dostawcę opłatę za nielegalny pobór, której wysokość może wynosić od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto