Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Rudyk kontra Cybula w sporze o obniżenie radnym diet. Albo troje albo wszyscy

Marcin Kapela
Marcin Kapela
W programie wrześniowej (04.09) sesji był projekt z inicjatywy wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Zbigniewa Cybuli, którego przegłosowanie obniżyłoby dietę radnym pracującym w jednej komisji. Dotknąłby Bożeny Pobłockiej, Zbigniewa Rudyka i Radosław Zimnowody, a więc radnych opozycji. Po przedsesyjnej dyskusji wśród członków koalicji rządzącej został jednak zdjęty z porządku obrad, co nie przeszkodziło Zbigniewowi Rudykowi wyjść z jeszcze dalej idącym pomysłem.

Na mocy obowiązującej uchwały (nr XVIII-275/2016 z dnia 09.06.2016 roku) w sprawie zasad przyznawania i wysokości diet radni będący członkami co najmniej jednej Komisji otrzymują dietę w wysokości 70% kwoty bazowej.

Z inicjatywy wiceprzewodniczącego RM Zbigniewa Cybuli (Lepszy Samorząd) powstał projekt, w myśl którego tylko radni będący członkami więcej niż jednej Komisji otrzymywaliby dietę w wysokości 70% kwoty bazowej, a będący członkami jednej Komisji w wysokości 60%.

- Dwa miesiące temu, na sesji 4 lipca zgłaszałem, że będę inicjował zmianę uchwałę dotyczącą w skrócie diet

- powiedział radny Cybula.

- Pan przewodniczący jako najbardziej do tego uprawniona osoba złożył taki wniosek i przedstawił taki projekt. Poprosiłem pana przewodniczącego jako jednoosobowo posiadającego prawo do składania projektu uchwał, ale za tym jak gdyby stałem ja. To nie był projekt uchwały Lepszego Samorządu

- zastrzega radny Cybula.

Nie doszło jednak do głosowania nad tym projektem. Tuż przed sesją doszło do dyskusji wśród członków koalicji rządzącej w efekcie której projekt został wycofany.

- Były wakacje i część radnych nie otrzymała odpowiedniej informacji

- mówi o powodach wycofania wiceprzewodniczący Cybula.

- Ja uważałem, że jest to czyste i czytelne. Radni jednak sugerowali, żeby wycofać tę uchwałę i zastanowić się, porozmawiać w swoim gronie. Moją intencją tak, jak mówiłem w lipcu sygnalizując, że będą składać taki wniosek, że nie jest on skierowany przeciw panu Zbyszkowi Rudykowi, czy komukolwiek innemu. Ja to zastrzegałem. Mówiłem o tym dwa miesiące temu, żeby kolejne osoby nie chciały opuszczać komisji. Funkcjonujemy na uchwale przyjętej w poprzedniej kadencji. Ona była w specyficznej sytuacji dla jednej osoby tak sformułowana, ale generalnie funkcjonowała zasada, że radny uczestniczy w pracy dwóch komisji. Od początku kadencji dwoje radnych nie byli, teraz pan Rudyk i to by wyglądało, że ja pod Rudyka, a tak nie jest.

Radny Cybula zastrzega, że ta propozycja nie była skierowana przeciw nikomu, a zwłaszcza radnemu Rudykowi, ale ten ostatni poczuł się wywołany do tablicy i zaproponował jeszcze dalej idące rozwiązanie.

- Szkoda, że pan to wycofuje, bo liczyłem, że będziemy nad tym dyskutowali

- rozpoczął wystąpienie radny Rudyk (Prawo i Sprawiedliwość).

- To jest bardzo ciekawy pomysł oszczędności dla niektórych radnych, dla mnie, pani Pobłockiej i pana Zimnowody. Budżet miasta zyskałby około 600 zł miesięcznie, a tak nie zyska. W dobie pandemii, kiedy ludziom żyje się coraz gorzej, kiedy tracą pracę, kiedy głosowaliśmy, żeby ludziom podwyższyć śmieci i podatki, to wskazanym jest, żebyśmy jako radni również dali coś z siebie. I może nie tylko nam trojgu, ale wszystkim radnym obniżyli diety. Proponuję obniżenie diet o 20 procent panu przewodniczącemu, a w związku z tym, że dieta radnych zależna jest od wysokości wynagrodzenia pana przewodniczącego, to również nam wszystkim o 20 procent i przeznaczenie tych pieniędzy na maski dla dzieci w szkołach.

Propozycję radnego Rudyka radny Cybula uznał za populistyczną.

- PiS już kiedyś tak robił. Nękali, żeby obniżyć, co rusz jakieś wnioski, a jak przyszło do głosowania i diety zostały obniżone, to wtedy szczęki im opadły, bo myśleli, że będąc w opozycji będą szczuć a koalicja rządząca będzie odrzucać. A oni na tym pomyśle będą bić pianę polityczną.

I dodał:

- Inaczej jest obniżyć dietę i dzielić na to i na tamto, na wniosek burmistrza przekazywać pieniądze z budżetu miasta, a czym innym jest oddać swoje prywatne na określony cel. Jeżeli zdecydujemy na wniosek klubu Prawa i Sprawiedliwości, żeby obniżyć diety, to będę miał ograniczone możliwości.

- Nie traktuję diety jako mojego zarobku, tylko to jest pieniądz do sprawowania mandatu radnego. To są wpłaty na cele charytatywne, to jest paliwo, komputer, przekazanie gotówki, jak potrzebują na jakieś nagrody. Bo ja mam takie podejście do tego.

Z 18 radnych (nieobecni Halina Łukian, Bożena Pobłocka, Włodzimierz Klata) za wycofaniem było 12 osób, 4 przeciw a 2 radnych wstrzymało się od głosu.

Zapytany, czy na kolejną sesję wróci z projektem obniżki diet dla radnych pracujących w jednej komisji, radny Cybula odpowiedział:

- Nie potrafię powiedzieć, czy wrócimy. Podejmie decyzję chyba cała koalicja.

Kolejna sesja została zaplanowana na najbliższy piątek (25.09). Póki co w programie nie ma tego punktu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto