Lębork. Przez źle wypełniony wniosek na protezę czytelnik musiał długo na nią czekać

Pan Edmund Knichnicki z Lęborka zgłosił się do naszej redakcji zrozpaczony z prośbą o pomoc.
- Od jakiś 40 lat korzystam z protezy uda, którą co kilka lat trzeba wymienić - mówił pan Edmund. - Byłem ostatnio na wizycie u lekarza w lęborskim szpitalu, w poradni chirurgicznej z prośbą o wypisanie wniosku na wydanie nowej.
Lekarz wniosek wypisał, ale jak się dopiero później okazało - błędny.
- Ja się nie zorientowałem, dopiero jak w Słupsku w NFZ przybili mi pieczątkę ze zgodą i zgłosiłem się do wykonawcy to się okazało, że na skierowaniu jest błędny kod. Lekarz wypisał wniosek na wydanie pierwszej protezy, a ja już przecież korzystam z nich od kilkudziesięciu lat - mówi Czytelnik.
- Ja u tego lekarza byłem pierwszy raz. Faktycznie odniosłem wrażenie, że jest niezorientowany - zauważa. - Ale jak sam nie wiedział, to mógł się przecież kogoś zapytać - dodaje.

SMS-em poinformują o zagrożeniu

Po tym jak wykonawca powiedział panu Edmundowi, że dostał wniosek na niewłaściwy rodzaj protezy, Czytelnik poszedł znowu do szpitala.
- Cztery godziny chodziłem po szpitalu prosząc, żeby ktoś mi ten wniosek poprawił - opowiada. - Okazało się, że lekarza, który go wypisał nie ma. Nikt inny nie chciał tego zrobić. a przecież chodziło tylko o jedną cyfrę - mówi.
Pan Edmund opowiada, że w szpitalu doradzono mu żeby... ponownie zapisał się na wizytę w poradni.
- Przecież skierowanie miałem już w ręku, tylko źle wypełnione - mówi. - Gdybym się zapisał, to najpierw musiałbym czekać kilka miesięcy na wizytę, a potem znowu na wydanie protezy. To bez mała pół roku. A ja już teraz nie dam rady na niej chodzić, nie ma możliwości żebym korzystał z niej jeszcze sześć miesięcy... - opowiada.
Pan Edmund jest rozgoryczony: - Nie dość, że człowiek pomimo swoich ujemności nadal pracuje, stara się normalnie żyć, to robi się mu takie trudności. Dlaczego?
Na prośbę pana Edmunda zajęliśmy się jego sprawą. O jego problemach poinformowaliśmy NFZ w Gdańsku. Tam okazało się, że w swoich dokumentach słupska delegatura NFZ ma prawidłowo wpisaną wartość dla protezy Czytelnika.

Zobacz lęborskie działki

- Najprawdopodobniej, ze względu na to, że Czytelnik już wcześniej korzystał z protezy pracownicy wpisali prawidłową wartość - usłyszeliśmy. - Z resztą na pierwszej stronie wniosku cyfra została przeprawiona z 2 na 3, czyli tak jak powinno być...
Dlatego NFZ twierdziło, że Czytelnik ma wniosek na dobrą protezą. Dopiero po przeskanowaniu dokumentu okazało się, gdzie tkwi błąd. Problemem było to, że na drugiej stronie wniosku o wydanie protezy nadal figurowała wartość 2 - czyli pierwsza proteza.
- Dlatego wykonawca nie chciał się zgodzić na wykonanie właściwej, bo przed oczami miał źle wypełniony wniosek - wyjaśnia pan Edmund.
W końcu pomocną rękę do pana Edmunda wyciągnął NFZ. - Delegatura w Słupsku porozumiała się z panem Edmundem. Został umówiony do lekarza, który całkowicie na nowo wystawi mu poprawne skierowanie, aby nikt już nie mógł go podważyć, następnie skierowanie zostanie potwierdzone przez Fundusz - poinformowała nas Monika z NFZ. - W wyniku takich działań pan Edmund jednego dnia będzie miał wszystko załatwione - obiecała.