MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Maraton im. Tomasza Hopfera kończy się po 23 latach

Marcin Kapela
Koniec lęborskiego maratonu. Przez 23 lata jego organizatorem był Krzysztof Pruszak
Koniec lęborskiego maratonu. Przez 23 lata jego organizatorem był Krzysztof Pruszak fot.archiwum naszemiasto
Lębork. Maraton im. Tomasza Hopfera już się nie odbędzie. O powodach mówi jej organizator, Krzysztof Pruszak

Lębork. Maraton Ekologiczny im. Tomasza Hopfera, po 23 latach spada z kalendarza lęborskich imprez sportowych. O powodach tej decyzji mówi organizator zawodów, Krzysztof Pruszak.

Czytaj również:Maraton Hopfera 2013 okiem Zbigniewa Junika

Obecnie, kiedy bieganie stało się niemal sportem narodowym a kalendarz imprez, w tym biegów długich, puchnie z roku na rok, maraton ekologiczny po 23 edycjach już się nie odbędzie. Jakie są powody tej zaskakującej decyzji?
To jest zgodna decyzja całej Fundacji Ekologiczno-Sportowej a nie tylko moja jako jej prezesa. Inni działacze mogliby dalej organizować maraton, ale też już są zmęczeni różnymi przeciwnościami. Ta decyzja dojrzewała w nas od dłuższego czasu. Przyczyn jest kilka. Osobiste, finansowe, organizacyjno-biurokratyczne. Najważniejszy powód to jednak zmęczenie, wypalenie.

Czytaj również:Maraton im. T. Hopfera 2010

Pan był twarzą maratonu, ale płacił za to wysoką cenę.
Przychodzi moment, że człowiek dochodzi do ściany i zastanawia się, co robić dalej? Przez 23 lata większość działaczy, która ze mną zaczynała albo wypaliła się i odeszła albo zmieniła swoje działania. Nikt nie zdaje sobie sprawy, jak ten maraton obciążał mnie. Przez 23 lata, dzień w dzień, miesiąc w miesiąc harowałem jak wół, pracowałem na cały etat przy jego organizacji. Zbierałem środki finansowe, pisałem wnioski o granty. Jeden maraton się kończył, rozliczałem go i już przygotowywałem następny. Poświęciłem swoje życie rodzinne. Przez 23 lata nie byłem na urlopie. Nie wypaliłem się, tylko przewartościowałem swoje myślenie. Mam 58 lat i mam też inne wartości i cele w życiu.

"Zmęczenie materiału" to główny, ale nie jedyny powód wycofania się z organizacji maratonu. Coraz więcej kłopotów było z zabezpieczeniem budżetu imprezy, żeby mogła się odbyć na odpowiednim poziomie. .
Ubiegłoroczny, 23 maraton był największym sukcesem, bo ukończyło go rekordowe 413 uczestników. Jednak jako menedżer maratonu ostatnią edycję uratowałem przez Mistrzostwa Wojska Polskiego, które miały budżet 27 tys. zł. Z tej kwoty 8 tys. zł przekazaliśmy na nagrody, 3 tys. zł na sprawy rzeczowo-techniczne a pozostała kwota, czyli kilkanaście tysięcy złotych, weszła do budżetu maratonu, wzmacniając go. W tym roku nie ma już mistrzostw wojska. Na taki maraton jak nasz potrzeba około 100 tys. zł w gotówce. Rzeczowo, finansowo kosztuje pół miliona złotych. Sama grupa ludzi, która pracowała przy maratonie to jest tysiąc osób. Ci ludzie nie pobierali gaży. Do tego było 170 mniejszych i większych sponsorów. Nie ma jednak nic za darmo. Później przez cały rok "odpracowywałem" to u nich, organizując imprezy, wzmacniając ich działalność. To była wymiana barterowa. Żeby tobie pomogli, ty musisz innym pomóc. Na tym to polegało. Tylko ile człowiek ma sił, żeby to wszystko zrobić?

Maraton to także promocja miasta i powiatu. Czy nie zabiegał pan o większą pulę z budżetu miasta, czy powiatu ?
Nie muszę nikomu tego udowadniać, że maraton to olbrzymi element promocyjny. Tymczasem dotacja z miasta od lat wynosi około 20 tys. zł, z powiatu jest to 10 tys. zł. Przez te lata w Lęborku zostało rozdanych 1500 medali złotych, srebrnych i brązowych Mistrzostw Polski Weteranów. Nie mam żalu do nikogo, ale różni włodarze powinni to widzieć i powiedzieć "tak, będziemy na tę imprezę łożyć, wspierać". Impreza ma już taką rangę, że nie powinna ubiegać się o jakieś tam granty. Powinna być imprezą miasta, powiatu a działacze powinni przyjść i robić ją dalej. Żeby coś się rozwijało trzeba konkretnych środków finansowych. Ja i fundacja nie widzimy już dalszego rozwoju maratonu. Gdyby miasto czy powiat przekazał 100 tys. na taką imprezę, to ta impreza by nadal istniała. Ale nie takie kwoty, jak teraz. I to nie jest wina ani pana burmistrza, bo ma inne bardzo ważne zadania, czy pana starosty. Powiat jest za tym, żeby dalej robić maraton, burmistrz także. Przecież sam pobiegł w ostatnim maratonie. Wszyscy są za tym, żeby go robić, tylko, że nikt nie zdaje sobie sprawy, że jest jeden Pruszak, który poświęcił swoje życie. Mnie prywatnie maraton kosztuje corocznie 50 tys. zł. Ktoś sobie zdaje z tego sprawę? Pracuje przy nim przez cały rok. Nie dość, że nie pobieram żadnej gaży, to wszystkie moje dodatkowe środki finanansowe, jak diety radnego przeznaczam w całości na działalność społeczno-publiczną. Nigdy się nie wykłócałem o pieniądze. Kiedy występowałem o granty byłem na równi traktowany ze wszystkimi. To było uczciwe. Tylko, że nikt nie rozumie ranga takiej imprezy a takiej imprezy.Nie krytykuje ani burmistrza, ani starosty, ani wójta, bo to są wspaniali ludzie, którzy chcieliby dalej maraton. W międzyczasie rosną inne imprezy, które dostają wiele więcej. Ja może nie mam takiego przebicia. Rosną budżety miasta, powiatu a finansowanie maratonu pozostaje na tym samym poziomie. Nie jestem w stanie utrzymać imprezy na takim poziomie bez dodatkowych, niemałych środków z miasta i powiatu.

Czy odwołanie maratonu to ostateczna decyzja? Nikt pana nie nakłaniał do jej zmiany?
I władze Lęborka i powiatu, radni gminy Nowa Wieś. Wsparcie jest na tym poziomie, na którym było, ale to już nie wystarczy, żeby zrobić taką mega imprezę. Głupi byłby człowiek, gdybym powiedział, że się na kogoś obraziłem. Znam realia środowiska sportowego. Każdy walczy o środki. Ile można było zrobić przy maratonie, tyle zrobiłem. Maraton jest zawieszony. To jest za niski poziom finansowania, żeby taką imprezę nie tylko utrzymać, ale i rozwijać. A nie ma realnych szans, żeby otrzymać większe środki. Przez maraton podupadł bieg w Obliwicach. Teraz na nim zamierzam się skupić i tam przenieść atmosferę maratonu. Ludzie zobaczą, jak ja potrafię zrobić imprezę w Obliwicach. Przerośnie wszelkie oczekiwania.

Rozmawiał: Marcin Kapela

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto