Lębork. Grupa mieszkańców zwróciła się do burmistrza o przywrócenie kursów autobusów nad jezioro czy cmentarz

Pod wnioskiem, który został złożony w poniedziałek (20.07) w ratuszu, autorzy inicjatywy zebrali 70 podpisów mieszkańców Lęborka i gminy Nowa Wieś.

- Okres letni to wzmożona aktywność w przemieszczaniu się mieszkańców, szczególnie młodzieży i starszych ludzi - mówi czytelniczka, która odwiedziła naszą redakcję (mieszkanka Mostów, nazwisko do wiadomości redakcji). - Linia nr 2 jest niezbędna do dojazdu na cmentarz, a linia nr 4 nad jezioro Lubowidzkie, gdzie całymi rodzinami wypoczywa się nad wodą. Czekamy na decyzję włodarza miasta. Pod wnioskiem podpisali się również sołtysi. Wystarczy jeden telefon burmistrza, żeby to zmienić. Jest okres letnich wakacji i wypoczynek nad wodą nad jeziorem Lubowidzkim, a burmistrz zabrał autobusy w niedziele i święta. Nie jeżdżą na cmentarz, do lasu, jak jest zbiór jagód. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale to jest komunikacja miejska i ona jest dla nas, dla ludzi. To jest spółka w 100 procentach samorządowa.

- Autobusy będą jeździć od 1 września - mówi burmistrz Witold Namyślak. - To jest wakacyjne wstrzymanie kursów. Nie jeździ tyle ludzi. Gdyby ci państwo, którzy podpisali się, jeździli, to byłoby całkiem dobrze, ale oni nie jeżdżą. Dyrektor jeszcze rozważy i porozmawia. My możemy puścić autobus, ale jak pojedzie jedna osoba? Od września na pewno będą jeździły. To nie jest problem napisania i podpisania, tylko problem jeżdżenia. Jeśli ludzie będą chcieli jeździć, to proszę bardzo, ale jak nie jeżdżą? My badaliśmy ten ruch. Dyrektor zawiesił dlatego, że nie ma ruchu.