18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork: Festival ekstremalnego jedzenia

fot.Robert Gębuś
Stuletnie jajko, lody dla astronautów, ciastka z tratw ratunkowych, bambus, kasztany wodne...to tylko niektóre z dań, których można było posmakować podczas Extreme Food Festival

Poczęstunek zorganizowali uczniowie Gimnazjum nr 1 w Lęborku. Inicjatywa wpisuje się w projekt Lodówka. Gimnazjaliści na blogu promują zdrowy tryb żywienia, poprzez publikowanie zdjęć wnętrz lodówek. Tym razem z nietypowymi potrawami wyszli naprzeciw konsumentom.

Czytaj również:Projekt "Lodówka" podbija świat

Menu zostało wzbogacone dzięki 2 tys. zł. pozyskanych dzięki wygranej w konkursie "Projekt z Klasą". - Potrawy zdobyliśmy z różnych źródeł - mówi Beata Cieślak, współkoordynatorka projektu i nauczycielka języka angielskiego. - Część kupiliśmy w sklepie "Smaki Świata", inne tak jak lody dla astronautów, przez internet, pakiety żywnościowe od zaprzyjaźnionych żołnierzy. Część potraw, jak sardynki z Maroka, przywieźliśmy podczas naszych prywatnych podróży.
Największym hitem okazały się lody dla astronautów. Produkt znaleziono na stronie internetowej Hermaszewskiego. - Jedli je astronauci podczas misji Apollo 13 - tłumaczyła Cieślak.

Czytaj również: Zobacz zdjęcia wnętrz lodówek

Hit imprezy ani wyglądem, ani temperaturą, nie przypominał lodów, a raczej cukierki, które natychmiast rozpływały się w ustach. Szerokim łukiem omijano stuletnie jajko, które tak naprawdę miało oko 100 dni i...nadawało się do spożycia. - Lody dla astronautów i ciasteczka migdałowe to po prostu niebo w gębie - zachwalał Maciej Maciejewski, uczeń gimnazjum. - Popijam go naparem miętowym. Jest trochę bez smaku, ale całkiem niezły.
Nie brakowało chętnych do spróbowania jedzenia amerykańskich marrines. Gotowane w specjalnych pakietach potrawy, smakowały jak prosto ze stołu, dzięki specjalnej technologii podgrzewania. Można ją stosować w ekstremalnych warunkach. Wystarczyło do jednej z komór pakietu nalać wody i podgrzać w garnku. W drugiej komorze podgrzewała się żywność.W ten sposób organizatorzy imprezy "wyczarowali"...gorącą lasanię.
Impreza cieszyła się ogromną popularnością, a potrawy znikały w tempie ekspresowym.. Stoły postawione na korytarzy wymusiły wpuszczanie chętnych do degustacji, partiami.
W planach gimnazjalistów jest kolejny heppening, który przygotują w czerwcu. Szczegółów na razie zdradzać nie chcą. Wiadomo jednak, że przekażą projekt "Lodówka" innej szkole, prawdopodobnie w Warszawie. - Chcemy zrobić coś nowego. Jeśli chodzi o projekt "Lodówka", to wyczerpały nam się pomysły - mówi Mikołaj Kotyło, gimnazjalista, który współtworzy projekt.

Podczas festivalu można było spróbować m.in.
Jajko stuletnie, ośmiornice, kaktusy, ser gorgonzola, paluszki krabowe, sardynki z Maroka, lody dla astronautów, małże, kasztany wodne, palma winna, krewetki w sosie pikantnym, bambus, pasztet z karczochów, ciasteczka z tratw ratunkowych, kaktusy, lychee w syropie, chipsy krewetkowe, cukierki imbirowe w kawie, chińskie ciasteczka z wróżbą, jedzenie z pakietów wojska polskiego i NATO,herbata z mięty,

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto