- Nie wszystkie apteki odpowiedziały w sprawie propozycji dyżurów telefonicznych, a musimy już uchwalić grafik dyżurów na przyszły rok - informuje Tomasz Sopyłło, asystent starosty powiatowego. - Dlatego zdecydowaliśmy, że dopóki nie ma porozumienia, apteki będą pełniły nocne dyżury tak jak dotychczas.
Propozycja dyżurów telefonicznych pojawiła się, kiedy część aptek nie zgodziła się na nocny dyżur w tradycyjnej formie.
Dyżury aptekom się nie opłacają
Zgodnie z nową propozycją, farmaceuta dyżurowałby "pod telefonem". W pilnych przypadkach przyjeżdżałby z domu i wydawał lek na podstawie recepty, wypisanej przez lekarza dyżurującego we współpracującej z aptekami placówce medycznej. Jakiej? To zostanie uzgodnione dopiero, kiedy apteki wypracują wspólne stanowisko w sprawie dyżurów telefonicznych.
W grafiku dyżurów na przyszły rok ujęto wszystkie lęborskie apteki, bez wyjątku. Chcieli tego sami aptekarze.
- Stwierdzili, że nie wyobrażają sobie, by jakaś apteka nie została ujęta w dyżurach. Albo wszystkie, albo żadna - wyjaśnia Sopyłło.
Nie wszystkie apteki godzą się z grafikiem. W nocy nie kupimy leku najprawdopodobniej w aptece Strywald M, która postawiła starostwu warunki nie do przyjęcia.
- Strywald M godzi się na nocne dyżury telefoniczne pod warunkiem, że recepta zostanie wystawiona w tym samym dniu i godzinach pełnienia przez aptekę dyżuru - tłumaczy Elżbieta Rabenda, naczelnik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych lęborskiego starostwa. - Nie mogliśmy się na to zgodzić.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?