- Tam bawią się dzieci, a pojemników i ławeczek, które miały stanąć w ubiegłym roku pomiędzy ulicą Kusocińskiego a lasem, nie ma do dziś - denerwuje się Bożena Pobłocka, miejska radna, która podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej zgłosiła interpelację do burmistrza Witolda Namyślaka w tej sprawie. Ten przekazał pismo do Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Lęborku. Dyrektor MZGK zapewnia, że pismo nie pozostanie bez odzewu.
- Dwa pojemniki stanęły m.in. przy ulicy Marusarzówny i są na bieżąco wypełnione woreczkami na nieczystości- tłumaczy Ewa Brzezińska, dyrektor MZGK, która przyznaje jednak, że pojemników brakuje. Na to jednak też szuka rozwiązania.
- Dwa to zbyt mało w stosunku do potrzeb - mówi Brzezińska.- Dlatego wkrótce będziemy pisali do spółdzielni mieszkaniowych Energetyk i TBS, żeby oni postawili pojemniki.
Więcej w Echu
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?