Łeba: Za parkowanie na parkingu w Rąbce trzeba płacić 5 złotych za godzinę. To skandal- mówi turysta

Sobota, pierwszy dzień wakacji. Maciej Ferenc, turysta z Dolnego Śląska wybrał się ze swoją rodziną na spacer na wydmy. Nie spodziewał się jednak, że wyprawa skończy się ponad 100 -kilometrową wyprawą, aby odebrać 100-złotowy mandat za nieprawidłowe parkowanie.
- Razem z rodziną pojechaliśmy wydmy. Po drodze w kierunku Rąbki zdziwiło nas, że wszędzie są zakazy wjazdu, a pozostałe znaki kierują ludzi na parking. Cóż, pojechaliśmy tam, lecz to co zobaczyliśmy na miejscu przekroczyło wszelkie granice - mówi oburzony Maciej Ferenc, turysta z Dolnego Śląska wypoczywający w Łebie. - Za godzinę postoju na parkingu żądają 5 zł. Przy całodziennej, 12-godzinnej wyprawie na wydmy, opłata za parking może wynieść nawet 60 zł - dodaje turysta. Widząc ceny parkingu pan Maciej postanowił pójść do kas parku dowiedzieć się czy nie ma tam innego parkingu.
- Samochód postawiłem wśród innych, jak się potem okazało - na zakazie. W kasach powiedziałem co sądzę o tak wygórowanych cenach za parkowanie. Kiedy wróciłem do auta, za wycieraczką zobaczyłem wezwanie do Straży Parku do Smołdzina. Od razu chwyciłem mapę, aby zobaczyć, gdzie jest ta miejscowość. Sam nie wierzyłem temu co zobaczyłem. To było około 60 km od Łeby. W dodatku stawić się miałem w samo południe w niedzielę - mówi Maciej Ferenc.

Pogoda w Łebie nie dopisuje

Niewielu turystów w Łebie

Po przyjeździe do Smołdzina okazało się, że dostał 100 złotych mandatu za wjazd pojazdem silnikowym na teren Słowińskiego Parku Narodowego.
- Na nic zdały się moje tłumaczenia i prośba o upomnienie. Wydaje mi się, że zbyt mocno wjechałem na ambicję strażnikowi mówiąc o tym, że parking w Czołpinie, którym również zarządza park kosztuje 6 zł za całą dobę! Widać było, że denerwuję strażnika moimi opiniami - mówi turysta ze Śląska. i dodaje, że nie może uwierzyć w to, że wyprawa do Parku Słowińskiego jest taka droga.
- Wycieczka dla całej rodziny to koszt nawet kilkudziesięciu złotych. Koszt parkingu, meleksy, jeżeli ktoś jest z małymi dziećmi. Sam bilet nie jest może zbyt drogi, ale parking i inne atrakcje- owszem.

Nowęcin chce do Łeby?

Postanowiliśmy dowiedzieć się, z czego wynikają różnice w cenie parkingów na Rąbce i w Czołpinie.
- Opłatę parkingową ustala park. Jest ona podyktowana głownie konkurencją i zainteresowaniem. Wiadomo, że w Czołpinie nie ma tylu miejsc parkingowych i samych turystów ilu jest w Łebie - mówi Marek Sobocki, zastępca dyrektora Słowińskiego Parku Narodowego. - Ceny parkingu na Rąbce są bardzo zbliżone do cen parkingu w Łebie. Jeżeli dla kogoś cena jest zbyt wygórowana zawsze może zostawić samochód w Łebie, a na Rąbkę przyjść albo pieszo albo skorzystać z komunikacji. Mamy busy, kolejkę bajkową, meleksy. Parkowanie na Rąbce nie jest obligatoryjne - dodaje Marek Sobocki. Dlaczego trzeba jechać aż do Smołdzina, aby stawić się na wezwanie, skoro park ma filię na Rąbce?
- Siedziba Straży Parku mieści się w Smołdzinie. W Rąbce mamy filię dyrekcji. Otwieranie filii Straży Parku w Rąbce jest nieuzasadnione i nieekonomiczne. Można powiedzieć, że przymus przyjazdu do Smołdzina może być swojego rodzaju karą dla osób łamiących przepisy.