Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łeba. Przewoźnicy kontra Park Słowiński. Spór o parkowanie na Rąbce

Edyta Litwiniuk
Fot. el
Do przetargu na miejsca postojowe w Rąbce nikt w tym roku nie przystąpił. Przewoźnicy skarżą się, że jest za drogo

Ogrodzone palikami i sznurkami pobocza przed wejściem do Parku Słowińskiego od strony Rąbki i Łeby budzą spore emocje. Miejscowi przewoźnicy twierdzą, że w ten sposób dyrektor parku chce uniemożliwić im pracę.
- To z zemsty, że nikt nie przystąpił do przetargu - mówią. Dyrekcja parku ripostuje, że ogrodzenie terenu sznurkami to... stosowany w całym parku sposób oznaczania granic dróg i szlaków, po których mogą poruszać się turyści. - Przewoźnicy mogą nadal dowozić turystów do Rąbki i wysadzać ich na dużym, głównym, ogólnodostępnym parkingu - wyjaśnia Katarzyna Woźniak, dyrektor SPN.
Zdaniem przewoźników, ten drugi parking znajdujący się przy jeziorze w sezonie jest zatłoczony.
- Parkują tam przede wszystkim osobówki, latem trzeba czekać po kilkadziesiąt minut żeby wjechać, jak mamy się tam zmieścić? - pytają.

Czytaj więcej:

Wiadomości z Łeby

Spór Parku z przewoźnikami, a zarazem miastem rozpoczął się w ubiegłym roku. Burmistrz Łeby dopatrzył się, że droga do Rąbki należy do miasta, a do parku jedynie tereny wzdłuż niej.
- Pani dyrektor zachowuje się jak monopolista dysponując nie do końca swoim terenem - uważa Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby . - Stawia warunki przewoźnikom, których oni nie są w stanie spełnić...
Strzechmiński nawiązuje tu do ostatniego przetargu na miejsca parkingowe przed parkiem, do którego nikt się nie zgłosił. W ubiegłym roku większość przewoźników też do niego nie przystąpiła. Wtedy to miasto wyznaczyło im miejsca postojowe wzdłuż drogi do Rąbki.
- Cena jaką park zaproponował w przetargu jest za wysoka - uważa Zdzisław Wrzosek, prezes stowarzyszenia Expres Bus. - Za jedno miejsce park żąda 300 zł za sezon. Za jeden bus będzie to około 2400 zł. To dla nas ogromna stawka - twierdzi Wrzosek i dodaje: - Przecież dwa lata temu płaciliśmy 100 zł za miejsce. Dlaczego teraz mamy płacić aż tyle?
Przewoźnicy myśleli, że sprawa będzie rozwiązana jak w ubiegłym roku i miejsca postojowe zostaną znowu wyznaczone wzdłuż drogi przed samym wejściem do SPN, ale wszystko wskazuje na to, że w tym roku to się zmieni.

Włamanie do miasteczka westernowego

- Mamy informację, że park stara się o rozszerzenie strefy zamieszkania w Rąbce - mówi jeden z przewoźników. - Jeśli zacznie się ona zaraz za znakiem Rąbka, to oznacza że będzie można parkować tylko na parkingu czyli wzdłuż drogi już nie - dodaje.
Przewoźnicy się na to nie zgadzają. - W ten sposób próbuje się nas zmusić do przystąpienia do przetargu - twierdzą. - Ale jeśli mamy płacić to dlaczego do parku, a nie do miasta, przecież to też teren miasta? - dopytują.
Dyrektor parku zapowiada, że na parkowanie przed Rąbką zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Z kolei lęborskie starostwo, którego pracownicy przeprowadzili kontrolę w Rąbce w zaleceniach pokontrolnych obie strony sporu czyli park i miasto wezwali do... nawiązania współpracy.

Poszukiwania bursztynu (foto)

Zdaniem Parku:

Katarzyna Woźniak, dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego:
- Stawka z przetargu wynosiła niecałe 2 zł za miejsce w pojeździe za dzień - wyjaśnia Katarzyna Woźniak. - Zakładając, że każdy przewoźnik jedzie do parku co najmniej cztery razy dziennie, to niecałe 50 gr za miejsce w 5-złotowej cenie biletu, jaką mają przewoźnicy. Cena ta wynikała z uprzywilejowanej pozycji (położenie parkingu tuż przy drodze, na widoku) przewoźników wylosowanych jako uprawnionych do korzystania z tych miejsc w stosunku do tych, dla których na parkingu miejsc nie wystarczy.

- Zdaniem burmistrza Łeby ulica dochodząca do parku to droga wewnętrzna i należy do miasta. Park z niej do tej pory korzystał, teraz miasto też coś z tego chce.

  • Droga, o której mowa jest drogą publiczną, a zarządca drogi nie może ograniczać właścicielowi dostępu do nieruchomości, niezależnie od tego kim ten właściciel jest. W Rąbce mieszkają ludzie, którym należy zapewnić możliwość normalnego życia również w okresie sezonu. Nadto właścicielem wszystkich nieruchomości jest Park, który musi wykonywać swoje obowiązki z zapewnionym dostępem do nieruchomości.
    - Jaki SPN ma pomysł na rozwiązanie konfliktu z przewoźnikami?
    - Zasady wypracowane w 2006 roku wspólnie z samorządem i przewoźnikami, świetnie się sprawdzały do zmiany stanowiska samorządu w 2011 roku. Zamierzamy ogłosić kolejny konkurs na korzystanie z miejsc postojowych, jeżeli ostatecznie zostanie rozstrzygnięta sprawa organizacji ruchu tj. zostaną utrzymane i respektowane dotychczasowe przepisy dotyczące strefy zamieszkania. Niezależnie od tego możliwy jest dowóz turystów do parkingu głównego za opłatą wskazaną w naszym zarządzeniu.

Zdaniem busiarzy


Mówi Zdzisław Wrzosek ze stowarzyszenia Expres Bus z Łeby:

- Cena jaką Park zakrzyknął sobie za miejsce w busie jest za wysoka. To 300 zł od osoby za rok. W przypadku busa jest to 2400 zł za rok. Nie stać nas na to. Dwa lata temu cena za jedno miejsce wynosiła 100 zł, nie wiem czemu to aż tak poszło do góry. Park ogłosił jeden przetarg, a kiedy nikt do niego nie przystąpił, to parking ogrodzono, pojawiły się jakieś sznurki, słupki... Stawka jest za wysoka. W ubiegłym roku miasto pozwoliło nam parkować wzdłuż drogi, w tym - jeśli strefa zamieszkania będzie w Rąbce, to już tak nie będzie można stawać. Nam jest obojętne, gdzie będziemy płacić, ale wolelibyśmy do miasta. Zwłaszcza, że za miejsca postojowe w Łebie w sezonie płacimy dużo mniej. Płacimy po 500 złotych od busa i wszyscy wykupili, i jest zgoda.
- Nie wiem jak w sezonie dowieźć turystów do Parku, jak ich stamtąd zabrać. Teraz wjazd jest zastawiony, nie ma gdzie zawrócić. Pani dyrektor mówi, że można parkować na drugim parkingu przy jeziorze, ale tam w sezonie są straszne korki. Nie ma jak wjechać, często trzeba czekać po kilkadziesiąt minut żeby zaparkować auto osobowe, a my mielibyśmy tam wjeżdżać busami i zawracać? Nie zmieścimy się. Poza tym skąd mielibyśmy odbierać turystów? Łapać ich po drodze? W Łebie zarobić na przewozach jest coraz trudniej. Kiedyś turystów woziło 15 przewoźników, teraz jest tylko 9, a pewnie będzie jeszcze mniej. Nie chcielibyśmy, żeby było jak w ubiegłym roku, kiedy strażnicy ścigali nas z aparatami. My chcemy zarabiać. Takie traktowanie nam tego nie ułatwia. Jeśli w tej sprawie nic się nie zmieni, to będziemy musieli strajkować. Zablokujemy Rąbkę. Może wtedy coś się ruszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łeba. Przewoźnicy kontra Park Słowiński. Spór o parkowanie na Rąbce - Lębork Nasze Miasto

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto