- Moja żona wynajęła pokój Maciejowi D. z Łomży. Dostała wszystkie jego dane. Osoba wynajmująca dokonała nawet przelewu z urzędu pocztowego w Łomży za wynajem kwatery - mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.
Mężczyzna wynajmujący pokój kilkakrotnie dzwonił do żony burmistrza. Mówił, że jedzie z małym dzieckiem i że będą około godz. 3-4 nad ranem w Łebie. Nie chcieli jednak spędzić kilku godzin w samochodzie, więc poprosili żonę burmistrza, aby zostawiła klucze w umówionym miejscu.
- Żona zrobiła wyjątek dla tej osoby. Zazwyczaj tak się nie robi - mówi Strzechmiński.
Skandal na komisariacie policji w Łebie
Następnego dnia, około godz. 13, do Strzechmińskiego zadzwoniła żona.
- Mówiła, że zalewa nam piętro. Szybko zerwałem się z pracy, żeby zobaczyć, co się dzieje. To, co zobaczyliśmy, było dla nas bardzo niemiłą niespodzianką. Wandale rozbroili toaletę, brodzik prysznicowy i umywalkę. W rury wpuścili piankę izolacyjną. A potem odkręcili wodę - mówi rozżalony Strzechmiński.
Sprawą zajęła się już policja. Jak mówi burmistrz Łeby, policjanci otrzymali m.in. numer telefonu, z którego dokonywano rezerwacji, adres tej osoby, a także szczegóły dotyczące przelewu bankowego związanego z opłaceniem kwatery.
- Prowadzimy postępowanie z artykułu 254a ["Kto zabiera, niszczy, uszkadza lub czyni niezdatnym do użytku element wchodzący w skład sieci wodociągowej, kanalizacyjnej (...) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8" - dop. redakcji]. Wpłynęło do nas zawiadomienie o takiej sprawie. Prowadzone jest dochodzenie policyjne, jednak nie możemy powiedzieć nic więcej na ten temat - mówi aspirant Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Jest nowy szef komisariatu w Łebie
Zdaniem burmistrza Łeby, zdemolowanie łazienki w pensjonacie żony jest próbą nacisku, aby zrezygnował ze stanowiska.
- Komuś bardzo musi zależeć na tym, abym odszedł. Mam podejrzenia, kto mógł się dopuścić tego czynu. Jestem pewien, że był to ktoś z Łeby - mówi Strzechmiński.
Ostatnio bardzo często dochodzi do ataków na burmistrza.
- Na forum internetowym ktoś napisał, że zamiast mózgu mam g... Sprawę oddałem do prokuratury. Namierzono komputer, z którego dokonano tych wpisów. Należał on do męża mojej pracownicy. Jednak prokuratura umorzyła postępowanie. To niedorzeczne. Ktoś może opluwać inną osobę publicznie w internecie i nic jej za to nie grozi? - mówi Strzechmiński.
Prokuratura Rejonowa w Lęborku potwierdza umorzenie postępowania. - Nie było danych wskazujących na konkretną osobę, która miałaby dokonać tych wpisów - mówi Jadwiga Rokicka-Ostapko z prokuratury.
- Dalej żyjemy w niepewności. Żona znosi to bardzo źle, ale powiedziała, że będzie dzielna. Ostatnio na jednym z forów znów ktoś mnie obsmarował. Tym razem napisali, że żona miała mnie przyłapać na ekscesach seksualnych w moim biurze! Jest to dla nas bardzo przykre - mówi burmistrz. - Ludziom nie podoba się to, że muszą płacić opłaty targowe i podatki. Jeszcze przedwczoraj odkryliśmy, że są w Łebie osoby, które od lat nie wnosiły opłaty za zajęcie pasa drogowego. Ile obelg poleciało w moją stronę, a mało brakowało, abym jeszcze oberwał - dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?