Rafał Trzaskowski spotkał się na wiecu wyborczym z mieszkańcami Lęborka
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej, przyjechał we wtorek, 3 października do Lęborka na spotkanie w ramach kampanii wyborczej do parlamentu. Wiec wyborczy na placu Pokoju rozpoczął od podziękowań za udział w Marszu Miliona Serc w Warszawie.
- Jeżeli będą przekonani, że po naszej stronie nie ma mobilizacji, że nie było miliona osób na marszu, jeżeli będą oglądali zmanipulowane sondaże, w których PiS ma 50 procent, to źle się dla niech skończy i zwyciężymy. Bardzo potrzebna jest nam energia, determinacja, przekonanie, że możemy zwyciężyć w wyborach.
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej podkreślił, że wygrana w wyborach to byłby dopiero początek zmian.
- Tu nie tylko chodzi o 15 października, ale marsz ku przyszłości, ku nowej Polsce. Nam przyświeca myśl, jak przygotować się do największych wyzwań, jak myśleć o przyszłości młodych pokoleń.
Jeden z liderów KO mówił też o pieniądzach z Krajowego Planu Odbudowy.
- To 170 mld zł z samego KPO. Jeśli dodamy do tego wszystkie pieniądze, które UE miała wydać w Polsce, to jest ich razem 500 mld zł, bo są to również pieniądze z Funduszu Spójności, z funduszy strukturalnych. Przez to, jaką politykę prowadzi dzisiejszy rząd, jesteśmy pozbawieni 500 mld zł. Rządzący próbują to bagatelizować lub zrzucać winę na nas. Osiem lat rządów i liczą na to, że ktoś nabierze się, że coś jest winą Tuska. (…) Za te pieniądze w każdym powiecie mógłby być najnowocześniejszy szpital, szkoły, nie byłoby wykluczenia transportowego miast i miasteczek. To są prawdziwe problemy.
Z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności Polska miałaby otrzymać 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu zostałaby przeznaczona na cele klimatyczne (42,7%) oraz na transformację cyfrową (21,3%). KPO wpisuje się w zalecenia Rady UE dla Polski oraz Krajowy Program Reform. Obejmuje reformy i inwestycje, które rozpoczęły się po 1 lutego 2020 r. i zakończą do 31 sierpnia 2026 r. Aby je otrzymać, Polska musi podpisać umowę z KE na część grantową oraz umowę na część pożyczkową. Spłata pożyczki zakończy się nie później niż po 30 latach tj. do 2058 r.
- Dziś UE znowu przyspiesza, chce modernizować się, zapewnić nowe miejsca pracy, walczyć z kryzysem klimatycznym, wprowadzać nowe technologie, rozwijać rolnictwo. Chce doprowadzić, żeby unia była coraz silniejsza, bo tylko w ten sposób jest w stanie zapewnić wszystkim bezpieczeństwo
- mówił w Lęborku Rafał Trzaskowski.
W Lęborku czołówka pomorskich list
We wtorek z mieszkańcami Lęborka spotkała się czołówka kandydatów z list wyborczych KO w okręgach gdyńsko - słupskim - Barbara Nowacka, Zbigniew Konwiński, Henryka Krzywonos - Strycharska, Danuta Wawrowska, Kazimierz Plocke, Iwona Mielewczyk z Lęborka, Tadeusz Aziewicz. Byli też kandydaci z dalszych miejsc.
- Od dawna łamią nasze prawa. Nie zgadzam się, by polityki czy biskup decydował o tym, kiedy, z kim i ile kobieta ma mieć dzieci. To jest zawsze decyzja kobiety. Obiecuję, że po 15 października kobiety będą czuły się jak u siebie. Po 15 października skończy się dyktat Czarnka w szkołach. (...) Chcemy Polski wolnej, demokratycznej, nowoczesnej, europejskiej. Polski, w której dobrze być sobą. Zwyciężmy, rozliczymy, naprawimy, skończymy z wojną polsko-polską
- zapowiedziała Barbara Nowacka, liderka listy w okręgu gdyńsko-słupskim.
Współorganizatorką wiecu wyborczego z Barbarą Nowacką była liderka gdańskiej listy Agnieszka Pomaska.
Kandydaci z powiatu lęborskiego namawiali do głosowania
Do Senatu ponownie kandyduje Kazimierz Kleina, obecny parlamentarzysta, mieszkaniec Łeby. Z numerem 7 do Sejmu startuje Iwona Mielewczyk z Lęborka, obecnie radna Sejmiku Województwa Pomorskiego.
- Ostatni taki polityczny więc, na którym było tyle ludzi w tym miejscu, to rok 1989 i pierwsze wybory do Sejmu i Senatu. Wtedy był ten sam entuzjazm wśród wielu ludzi, którzy wierzyli, że Polska może zmienić się. Tak samo będzie po 15 października, bo zwyciężymy
- zagrzewał Kazimierz Kleina.
Iwona Mielewczyk jest z zawodu dyrektorem szkoły podstawowej w Łebuni w gminie Cewice.
- Moje serce przepełnione jest troską o przyszłość polskiej demokracji, samorządów, mojej małej ojczyzny ziemi lęborskiej i tej wielkiej – Polski. I przepełnione jest nadzieją, że po 15 października uda się przywrócić godność zawodu nauczyciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?