Widok wyrzuconej, oryginalnie zapakowanej żywności zobaczyła dzień przed wigilią pani Janina z Lędziechowa. Nie byłoby to dla niej dziwne, gdyby nie jeden fakt. Była to żywność pochodząca z pomocy rzeczowej Opieki Społecznej. Były to m.in. płatki kukurydziane czy kasza manna.
- Zrobiłam zdjęcia i zaraz po świętach zadzwoniłam do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Wsi Lęborskiej, żeby zwrócić im uwagę na tę sytuację - mówi pani Janina.
My również skontaktowaliśmy się z organizacją wydającą żywność.
- Ilość rozdawanej pomocy rzeczowej zależy od dostawy. Później określamy przydział, lecz nie może być to więcej niż 6 kg na osobę - mówi Wanda Formela, kierowniczka GOPS. - To, co ludzie zrobią z otrzymaną pomocą jest ich indywidualną sprawą. To, że biorą tak dużo rzeczy spowodowane jest limitem - jeśli w rodzinie jest dużo osób, to wtedy robi się nadwyżka - mówi Formela. Sprawą zbulwersowani są mieszkańcy gminy.
- To boli, jak się widzi wyrzuconą na śmietniku żywność. Jeśli ktoś nie chce tego sam zjeść, to niech odda innym, albo chociaż odda do schroniska dla psów - mówi pani Janina z Lędziechowa. Jak zapowiedziała Wanda Formela, w GOPS pojawiła się już kartka z informacją, aby nie brać rzeczy, które z pewnością się nam nie przydadzą. Czy podziała?
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?