Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grasuje gang Olsena?

Edyta Litwiniuk
Włamywacze próbowali dostać się do środka wykorzystując przesmyk między budynkami
Włamywacze próbowali dostać się do środka wykorzystując przesmyk między budynkami Fot. ak
Włamano się do jednego z domów handlowych. Policja nie chce zdradzać szczegółów. Trwają poszukiwania sprawców

Złodzieje byli sprytni. Do dostania się do wnętrza budynku wykorzystali niewielką szczelinę między sklepem, a pobliską kamienicą. Grubą ścianę musieli przekuć. Nie wiadomo ile czasu im to zajęło. Nie wiadomo czy przygotowywali się dużo wcześniej? Jak długo? Czy może wpadli na ten "genialny" pomysł pod wpływem chwili. Na pewno musieli wiedzieć, że w domu handlowym w centrum Lęborka znajduje się dużo sklepów, że jest tam m.in. kantor. Plan musiał być obmyślony. Bo nie każdy zauważyłby wąski przesmyk między budynkami i wpadł na pomysł, że w ten sposób można się dostać do środka.

Mniej formalności w PUP

Trochę popytaliśmy. Z tego co udało nam się ustalić, złodzieje dostali się do środka. Tam podobno palnikami próbowali dostać się do kantoru. Spłoszył ich alarm. Z naszych informacji wynika, że policję zawiadomili mieszkańcy okolicznych budynków, którzy usłyszeli alarm.
Czy złodzieje zdążyli coś ukraść? Tego nie udało nam się dowiedzieć. Policja milczy. Funkcjonariusze tłumaczą się dobrem sprawy.
- Dla dobra śledztwa odmawiam skomentowania tej sprawy. Mogę jedynie zapewnić, że prowadzone są wzmożone działania zmierzające do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia i zatrzymania sprawców - odpowiedział jedynie asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.

Lampy się nie świecą
Gminy negocjują ceny

Bardziej skorzy do rozmowy byli właściciele sklepów w domu handlowym, do którego próbował się dostać "lęborski gang Olsena", jak mawiają sprzedawcy.
- U mnie nic nie zginęło - tłumaczy jedna z właścicielek i dodaje, że jeszcze tego samego dnia załatano otwory, którymi włamywacze dostali się do obiektu. - Wydaje mi się, że najwięcej strat jest u jubilera - dodaje kobieta i mówi, że złodzieje musieli sobie wszystko zaplanować, tylko prawdopodobnie zaskoczył ich alarm. Nie wiedzieli o nim, czy myśleli że zdążą?
Policja nie chce zdradzać, ani tego czy ma już jakieś podejrzenia co do sprawców włamania, czy może dysponuje ich rysopisami. Uspokaja, że sprawcy na pewno zostaną złapani.

Wójt nie chce sam płacić za akcję ratunkową
Klub rezygnuje z dotacji

Na prośbę policji nie ujawniamy wszystkich informacji w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto