Dwunastoletni Marcel Papke ocalił życie mężczyźnie
Taką odwagą, jak 12-latek z Białogar-dy, nie każdy potrafi się wykazać. Uczeń Zespołu Szkół w Wicku Marcel Papke w minioną niedzielę w miejscowości Gęś udzielił pomocy rannemu mężczyźnie. Poszkodowany leżał na ulicy, a mimo to nikt mu nie pomógł. Chłopiec nie tylko zatrzymał przejeżdżające auto i poprosił o pomoc, ale też podał kierowcy... numer telefonu pogotowia. - Nie bałem się - opowiada 12-letni Marcel. - Mieliśmy zajęcia w szkole, jak się zachować w takiej sytuacji.
Dziewczyny z Lęborka tańczą i gotują
Wszyscy są zgodni, że gdyby nie pomoc Marcela, to mężczyzna wykrwawiłby się najprawdopodobniej na ulicy. - Jestem dumny, że na terenie gminy mamy taką młodzież - mówi Dariusz Waleśkiewicz, wójt gminy Wicko, który w nagrodę za jego wyczyn ufundował dla chłopca... rower.
Tata Marcela jest dumny z syna, ale dziwi go , że nie zareagowali dorośli. - Najgorsze jest to, że przejechały dwa auta i się nie zatrzymały, a przecież trzeba było ominąć tego mężczyznę, bo leżał wprost na ulicy. Jak tak można zrobić? - pyta mężczyzna.
Więcej w bieżącym numerze Echa
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?