- To było tak - zaczyna swoją opowieść pani Beata. - 22 grudnia moja mama doładowała moje konto kwotą 100 zł. Jednak już w połowie stycznia konto świeciło pustkami. Zdarza się to, owszem, ale gdy wykonuje się mnóstwo połączeń i wysyła się wiele SMS-ów, ale ja dzwonię rzadko - mówi kobieta.
Podejrzenie lęborczanki wzbudziła szybkość znikających pieniędzy. Z dnia na dzień było ich coraz mniej, aż w końcu na ekranie komórki zaświeciło saldo 0 zł. Najdziwniejsze z tego wszystkiego było to, że pani Beata otrzymywała SMS-a zachęcającego do odpowiedzi na pytanie lub prośbę o zwrotnego SMS-a, a nie wykonawszy żadnego kroku, po kilku minutach przychodził następny, w którym znajdowały się podziękowania za odpisanie.
Droga w kiepskim stanie
Mieszkaniec Redkowic postrzelił krewnego
- Zostałam oszukana przez Erę - twierdzi kobieta. - Przysyłano mi SMS-y, których nie chciałam i ściągano za nie pieniądze - dodaje kobieta.
Pani Beata poszukała w internecie. Okazuje się, że osób takich, jak ona było dużo więcej. Jedni nabrali się na to, że w SMS-ie inicjującym nie było mowy o dalszych kosztach "SMS-a darmowego". Drudzy twierdzili, że nie wiedzieli nawet, że biorą udział w konkursie. Zdarzało się, że do tych osób dzwoniła automatyczna sekretarka, wystarczyło odebrać, by zaakceptować swoje uczestnictwo. Dopiero wtedy, gdy przychodził rachunek, w większości przypadków, opóźniony, klienci przecierali oczy ze zdumienia. Osoby posiadające telefony na kartę szybciej zauważały znikające pieniądze z konta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?