Od siedmiu miesięcy mieszkańcy kamienicy przy ulicy Wiejskiej w Piotrkowie przeżywają horror przez jednego lokatora, który notorycznie zalewa ich mieszkania.
- Mam 10-letnią córkę chorą na astmę, która nie powinna przebywać w takich warunkach - mówi Anna Olejnik, która mieszka na pierwszym piętrze. - Mam zalany sufit, a tydzień temu malowałam mieszkanie.
Kobieta ma żal do zarządcy, miejskiej spółki Towarzystwo Budownictwa Społecznego, który pozostaje głuchy na prośby lokatorów o pomoc.
- Zalało mi pokój i kuchnię - mówi Genowefa Kuśmierczyk, kolejna lokatorka, która zapowiada, że jeśli będzie tak dalej, to przestanie płacić za mieszkanie.
Mieszkańcy od dłuższego czasu skarżą się na lokatora, który nadużywa alkoholu i nie dba o swoje mieszkanie, a na domiar złego uprzykrza życie innym.
Niestety obie panie nie mogą na razie liczyć na żadne odszkodowanie, bo ich mieszkania nie są ubezpieczone. Pieniędzy za farbę też nikt im nie odda.
Zdenerwowane kobiety mówią, że interweniowały w piotrkowskiej spółce TBS, ale do tej pory je zbywano.
W kamienicy mieszka osiem rodzin. W najgorszej sytuacji są trzy, których mieszkania są zalewane przez lokatora. Dodatkowo przecieka nieszczelny dach. Wzywanie policji, czy straży miejskiej, niewiele daje, jak twierdzą ludzie.
- Pierwszy sygnał otrzymaliśmy dwa tygodnie temu - tłumaczy Elżbieta Sapińska, prezes TBS-u. - Od razu podjęliśmy odpowiednie kroki, aby rozwiązać problem.
Pracownicy spółki zamontowali zlew w mieszkaniu feralnego lokatora, bo do tej pory wszystkie nieczystości były wylewane na podłogę. Poza tym mieszkanie jest skrajnie zaniedbane, wszędzie walają się kocie odchody.
- Wystąpiliśmy także o eksmisję tego pana, ale trzeba liczyć się z tym, że może to potrwać 2 - 3 miesiące. Mamy już dla niego lokal na obrzeżach miasta - mówi Sapińska dodając, że na razie radzi wzywać za każdym razem administrację lub policję.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?