Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sezonie lekarze nie chcą pracować w Łebie na nocnych dyżurach. Nie pomaga finansowa zachęta

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Pixebay
Mieszkanka Łeby alarmuje, że po północy brakuje lekarzy i a karetki muszą jeździć z Lęborka, bo Nocna Opieka Chorych działa tylko do 24.00. Burmistrz stanowczo zaprzecza i wskazuje, że karetka z Zespołem Ratownictwa Medycznego stoi w pogotowiu na miejscu w Łebie przyznaje jednak, że jest kłopot z zapewnieniem całodobowej obsady lekarzy w NOCH-u.

W trakcie sezonu Nocna Opieka Chorych w Łebie to zadanie finansowane przez NFZ, jednak ryczałt funduszu nie pokrywa całej potrzebnej na jej funkcjonowanie sumy. Łeba przekazała dla szpitala dodatkowe 66 tys. zł na ten cel, ale problemem okazały się nie tyle pieniądze co brak lekarzy, gotowych dyżurować w Łebie przez całą dobę.

- W związku z tym, że gro lekarzy przeszło do pracy w szpitalach covidowych, szpitalowi trudno było znaleźć takich, którzy chcieliby realizować opiekę w ramach NOCH-u w Łebie

- mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby

.- Nie znaleźliśmy lekarzy, którzy chcieliby pracować w Łebie do rana. Chcą pracować w dni powszednie od 18 do 24 a w soboty i niedziele od 8 do 24

.
Nie pomogło nawet to, że Łeba oddała do dyspozycji lekarzy służbowe mieszkanie na sezon i w nagrodę zaproponowała dla nich weekend dla dwóch osób w Porcie Jachtowym. Medycy nie chcą pracować nocami w Łebie. Strzechmiński zapewnia jednak, że karetka nie musi nocą jechać w nagłym przypadku aż z Lęborka, bo na miejscu jest w pogotowiu Zespół Ratownictwa Medycznego. -Jeśli zachodzi zagrożenie życia i zdrowia to w Łebie jest karetka, która jest do dyspozycji 24 godz. na dobę - mówi Strzechmiński.
Radna Łeby Agnieszka Derba na facebookowym profilu zwróciła uwagę, że rozmowy w sprawie sezonowej obsady lekarskiej w NOCH w Łebie powinny być prowadzone wcześniej. "To nie radni prowadzą rozmowy w tych sprawach z odpowiednimi organami. Zgadzam się zdecydowanie, że takie rozmowy powinny być prowadzone znacznie wcześniej. Na sesji wiceburmistrz zapewnił nas, że w tym roku zaczną już rozmowy we wrześniu, by w przyszłym roku sytuacja się nie powtórzyła.Bezpieczeństwo Mieszkańców i naszych Gości jest najważniejsze" - skomentowała na profilu FB radna Agnieszka Derba.
Jednak nie ma pewności, czy w przyszłym roku nawet w przypadku wcześniejszych rozmów, znajdą się lekarze chętni do pracy w Łebie przez całą dobę

. - Problem leży po stronie miejsca, nie pieniędzy. Burmistrz zapewnił warunki finansowe takie, że tego problemu nie ma. Jednak do tego zadania udało nam się zatrudnić w Łebie dwoje lekarzy z zupełnie innych województw i to dopiero po tym, jak daliśmy ogłoszenie ogólnopolskie

- mówi Marta Frankowska, dyrektor szpitala w Lęborku i dodaje:

Lekarze nie chcą pracować w sezonie, nocą w Łebie.

To jednak, zdaniem dyrektor szpitala, nie stanowi większego problemu, bo wczasowicze mają dostęp do nocnej opieki lekarskiej. - Dyżury są obsadzone do godz. 24.00. Poza tymi godzinami zabezpieczony jest całodobowy NOCH i SOR w Lęborku. Oprócz tego zabezpieczony jest ogólnopolski NOCH telefoniczny i każdy z pacjentów przebywających na wakacjach ma swój kontakt ze swoim NOCH-em w miejscu zamieszkania, tam gdzie jest zaoptowany do POZ-u. Do tego na miejscu jest karetka Zespołu Ratownictwa Medycznego - mówi Marta Frankowska. - W związku z tym uważamy, że takie wydzielenie godzin jest własciwe i powinno bezpieczeństwo chorych zapewnić.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto