Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest pod ratuszem. Plac sportów miejskich wróci na swoje miejsce. Młodzież wywalczyła zmianę decyzji burmistrza

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko likwidacji Placu Sportów Miejskich w Parku Michalskiego w Lęborku. Swój sprzeciw młodzież najpierw wyraziła w parku a później z transparentami ruszyła pod miejski ratusz. Do protestujących wyszedł burmistrz, który wyjaśniał że chciał przenieść plac sportów bo stał na terenie byłego cmentarza, ale w tej sytuacji postawi go tam z powrotem.

Decyzja o zdemontowaniu postawionego w 2016 ze środków Budżetu Obywatelskiego Placu Sportów Miejskich wywołała burzę, która najpierw przetoczyła się przez internetowe fora, a później przeniosła do Parku Michalskiego. Użytkownicy parkuru postanowili zaprotestować przeciwko przeniesieniu bez konsultacji z młodzieżą, placu sportów na teren Szkoły Podstawowej nr 7 w Lęborku. Młodzież miała ze sobą transparenty "murem za drążkami", "każdy zostawił tu dużo serca i starań", "drążki to pasja", "drążki to mój dom".

- Nikt z nami nie rozmawiał o przeniesieniu placu sportów przecież to od lat to nasze miejsce spotkań i ćwiczeń

- mówi Klaudiusz Dargacz, jeden z inicjatorów protestu.

- Chcemy, żeby drążki wróciły na swoje miejsce.

Protestujący dodają przy tym, że drążki zostały wycięte a kikuty rur zasypane żwirem. - Poszli na łatwiznę- komentują prace firmy demontującej parkur.

Rozbiórka z zaskoczenia

Mieszkańcy podkreślają, że demontaż placu sportów mocno ich zaskoczył. Nikt o nic nie pytał, tylko przyjechała ekipa i zdemontowała drążki.

-Razem z młodzieżą ćwiczę tu od sześciu lat. Dla nas było to bardzo duże zaskoczenie, że nasz skromny placyk będzie zdemontowany bez żadnej konsultacji z nami i z młodzieżą, która tu przychodzi i rozwija swoją pasję. Jestem zdziwiony, że młodzież ma stracić to, co zostało wcześniej wybudowane dzięki naszemu projektowi obywatelskiemu. Mieli to rozwijać, miało to zostać rozbudowywane, a będą to zwijać

- mówi Szczepan Petka, mieszkaniec Lęborka.

-Nikt nam nie przekazał żadnych informacji. Dowiedziałem się tylko tyle, że ma tu być wychodek dla psów.

Protestujący podkreślali, że plac sportów w zacienionym parku służył wszystkim a przeniesienie go na teren szkoły może sprawić, że nie będzie służył nikomu.

-Jestem zawodowo trenerem sztuk walki i nie wyobrażam sobie, żeby zabierać młodzieży jakąkolwiek okazję do uprawiania aktywności fizycznej. Wiem, jak ciężko teraz młodzież zagonić na zajęcia sportowe

- mówi Artur Smarzyński, lęborczanin.

- Dorośli narzekają, że dzieci siedzą cały czas w intrenecie. Dlatego nie rozumiem, jak można zabierać takie miejsce z parku i przenosić je pod szkołę, która jest zamykana a w słoneczny dzień jest tam taka "patelnia" że trudno tam wysiedzieć, a co dopiero poćwiczyć.

- Walczymy dla nich młodzieży, która tutaj przyszła i tu ćwiczy

- dodaje Patrycja Skóra, mama Agatki, która z córką przyszła na protest.

- Nic się tutaj nie dzieje, co by mogło powodowało jakiekolwiek powody do interwencji. Dlatego walczymy i walczyć będziemy.

Powód likwidacji placu? Znał go burmistrz.

Powód przeniesienia placu sportów nie był do końca jasny także dla radnych Rady Miejskiej w Lęborku, którzy na prośbę mieszkańców przybyli na protest. Jarosław Litwin, przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku podkreśla, że decyzje zapadły poza radą miejską.

- To wyłączna kompetencja urzędu miejskiego. O tej akcji dowiedziałem się z internetu. Widać dużego ducha i wolę walki, żeby plac sportów w tym miejscu został i uważam, że to dobre miejsce. Jesteśmy w parku, wśród drzew, w zacienionym terenie. Przeniesienie tego na szkołę podstawową, gdzie jest pełnia słońca i nie ma się gdzie przed nim schować nie jest chyba najlepszym wyborem

- mówi.

- Nie dociera do mnie argumentacja, że ktoś powiedział że tu jest głośno i tu są libacje. Oznacza to, ze skoro nie potrafimy zadbać o bezpieczeństwo to to przenosimy? Chyba nie tędy droga. Stwórzmy bezpieczne warunki, może monitoring, częstsze patrole straży miejskiej czy policji. Skoro mieszkańcy dobrze się tu czują, to nie karzmy ich za to, co robi ktoś inny. Zaangażowanie jest olbrzymie. Mam nadzieję, że plac sportów miejskich zostanie w tym miejscu.

Łukasz Kuriata, szef klubu PiS w RM w Lęborku podkreśla, że nikt nie pytał radnych o zadnie w tej sprawie.

- To protest na wniosek młodego pokolenia, które tu interweniowało w sprawie demontażu placu sportów miejskich z parku. Nie zgadzamy się z decyzją burmistrza o przeniesieniu placu. Ten plac spełnia swoją dobrą rolę, przychodzi tu dużo mieszkańców i dba o ten teren

- mówi Łukasz Kuriata, który dodaje, że przeniesienie placu odbyło się na wniosek Młodzieżowej Rady Miasta

.- Młodzieżowa Rada Miasta ma sugestie doradcze, a nie ma możliwości decyzyjnej. To Rada Miejska powinna decydować o tym, czy plac zostanie przeniesiony czy nie.

Plac sportów na cmentarzu

Protest młodzieży przeniósł się z Placu Michalskiego pod ratusz miejski. Do młodzieży wyszedł burmistrz. Tłumaczył, że plac został zdemontowany bo wymagał naprawy, ale też dlatego, że został wybudowany na byłym cmentarzu i jego przeniesienie sugerowała wojewódzka konserwator zabytków.

- Naszym błędem było to, że w ogóle pozwoliliśmy to w tym miejscu, ale jeśli jest taka wola, to pozostawimy to w tym miejscu. Dotąd nie było ekshumacji w tym miejscu. Konserwator zwracała nam uwagę, żeby takich elementów tam nie stawiać. To była sugestia pani konserwator

- mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka i dodaje:

-Wydawało nam się, że miejsce przy szkole będzie lepsze, bo jest większe bezpieczeństwo i że nie będzie przypadków nadużywania alkoholu w tym miejscu. Pozostawimy to jednak w tym miejscu, skoro tego chcą mieszkańcy.

Witold Namyślak zapewnił, że drążki wrócą na swoje miejsce i dodał, że nie planowano stworzenia tam wychodka dla psów.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto