- Trują nas od lat bardzo nieczystą wodą - żali się Mieczysław Pełka, mieszkaniec Rybek. - To skandal, żebyśmy musieli korzystać z wody warunkowo dopuszczonej do spożycia - wtóruje mu Wojciech Stencel z Rybek.
Mieszkańcy twierdzą, że już od 11 lat w Rybkach woda nie nadaje się do użytku. Ich zdaniem, ma niepokojący kolor i nieprzyjemną woń. W dodatku jest, ich zdaniem, tak zanieczyszczona, że co dwa lata trzeba wymieniać sitka w zlewozmywakach i wannach, bo wszystko żółknie. Najbardziej jednak niepokoi ich, jaki może mieć wpływ taka zanieczyszczona woda na stan zdrowia ich dzieci i ich samych.
- Dlaczego sanepid dopuszcza niezdatną wodę do użytku? - zastanawiają się mieszkańcy Rybek. - Faktycznie, w Rybkach mieszkańcy korzystają z wody nieuzdatnionej - przyznaje Zbigniew Barański, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lęborku. I wyjaśnia, że miejscowość ma rozpisany program przygotowawczy na 3 lata. To oznacza, że mają dokładnie tyle czasu na przyłączenie wodociągu, doprowadzenie wody i jej uzdatnienie.
- W sytuacji, kiedy woda faktycznie zagrażałaby zdrowiu osób, które z niej korzystają, zamknęlibyśmy wodociąg - zapewnia dyrektor lęborskiego sanepidu i wyjaśnia, że normy na zawartość żelaza i manganu zostały przekroczone z powodu ich zaostrzenia. Zwrócił uwagę, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ma inne, mniej restrykcyjne normy niż my. Na pytanie - czy mieszkańcom z powodu przekroczonych bądź co bądź norm grozi zachorowalność z tego powodu, Barański stanowczo zaprzecza.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?