Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat lęborski. Nietypowa akcja myśliwych z koła Głuszec

ip
Myśliwi lęborskiego Koła Łowieckiego Głuszec wypuścili zające do lasu. Teraz pozostaje im życzyć szczęścia...
Myśliwi lęborskiego Koła Łowieckiego Głuszec wypuścili zające do lasu. Teraz pozostaje im życzyć szczęścia...
Lasy północnej Polski, tak bogate w zwierzynę, zamieszkuje coraz mniej zajęcy. To sprawka drapieżników, także ptaków. Dlatego dla podtrzymania gatunku lęborskie Koło Łowieckie Głuszec wypuściło na pole w swoim obwodzie ...

Lasy północnej Polski, tak bogate w zwierzynę, zamieszkuje coraz mniej zajęcy. To sprawka drapieżników, także ptaków. Dlatego dla podtrzymania gatunku lęborskie Koło Łowieckie Głuszec wypuściło na pole w swoim obwodzie kilkanaście młodych zajęcy. Przeważały samice.

Akcję przeprowadzono we wtorek o zmierzchu w okolicy wsi Laska i Darżewo.

- Nasza dzisiejsza akcja ma na celu tak zwane odświeżenie krwi, czyli wzmocnienie rodzimej populacji - tłumaczy Piotr Spólny z Nadleśnictwie Lębork, łowczy koła. - Dążymy do tego, by zając nie znalazł się na liście zwierząt zagrożonych wyginięciem, a nadal był ozdobą naszych lasów i pól.

Piotr Spólny kierował akcją. Po jednym zającu wypuścili także: nadleśniczy Zbigniew Kaczmarczyk, obserwujący przeprowadzenie tego ważnego dla podległych mu lasów zadania oraz Zofia Spólna, pracownik nadleśnictwa i myśliwy Głuszca.

Wszyscy obserwujący wypuszczane zające zgodnie stwierdzili, że pogada do tego była wyśmienita: sucho i ciepło. Według myśliwych, zające źle się czują podczas deszczu.

- Takiemu jak ten zabiegowi musi towarzyszyć szczególny spokój - mówi Spólny. - Zając to w końcu dzikie zwierzę. Mimo że te zostały wyhodowane przez człowieka i były w bardzo dobrej kondycji, nie zapominajmy, że mamy do czynienia z płochliwym zwierzęciem.

- W naszym obwodzie od pięciu lat nie poluje się na zające - zapewnia Michał Gontar, prezes koła. - W powiecie lęborskim przypada średnio zaledwie kilkanaście sztuk tych zwierząt na obwód łowiecki. Dlatego koło płaci za odstrzelenie drapieżnika. Na przykład za lisa 30 złotych. W latach poprzednich odstrzelono średnio 80 sztuk lisów w ciągu jednego sezonu łowieckiego.

Myśliwi zakończyli akcję w swojej Hubertówce koło Pogorzelic przy ognisku.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto