Policyjny patrol w Lęborku natknął się na...wilka. Zwierzę przebiegło ulicą przed maską radiowozu [VIDEO]

Niecodzienne zdarzenie z wilkiem w roli głównej nagrali policjanci lęborskiego patrolu podczas nocnej służby. Zwierzę najpierw biegło poboczem przy radiowozie i obserwowało jadący powoli samochód, po czym skręciło i przebiegło jezdnię. wierzę uciekło w kierunku lasu za osiedlem Sportowym.

-Funkcjonariusze widzieli, że biegnie wzdłuż drogi i zachowali czujność nie dopuszczając do zderzenia w momencie, gdy pojawił się przed autem

- mówi asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy Komendanta Komendy Powiatowej policji w Lęborku.

- Mundurowi kontrolowali też czy w pobliżu nie ma kogoś kto mógł być zagrożony niespodziewaną wizytą leśnego mieszkańca w mieście

.
Wilk zadbał jednak, by podczas wypadu do miasta nie podpaść policji. Krzywdy nikomu nie zrobił, a jezdnie przekroczył zgodnie z przepisami: przebiegł przejściem dla pieszych i pobiegł tam, gdzie go ciągnie najbardziej- czyli do lasu, który rośnie tuż za osiedlem Sportowym.

Policjanci apelują o ostrożność. Jak się okazuje trzeba być przygotowanym i na takie niespodzianki.

**Zobacz wideo:

**

-Ta sytuacja obrazuje, że za kierownicą należy być zawsze czujnym. Chwila nieuwagi, zbyt duża prędkość i brak obserwacji otoczenia może doprowadzić do tego, że nie zauważymy przeszkody, która może raptem pojawić się na drodz

e - mówi asp. Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

- Poza tym widząc dzikie zwierzę w mieście, w środowisku dla niego nienaturalnym, nie wpadajmy w panikę.

Znawcy zwierzęcych zwyczajów twierdzą, że *(…) jednorazowe lub nocne wizyty wilka w mieście nie są sytuacją nietypową ani niebezpieczną ponieważ wiosną i późną jesienią duży procent młodych oddziela się od watahy aby rozpocząć poszukiwania własnego terytorium i któryś może się zagubić. Widząc wilka na swojej drodze należy zachować dystans, ostrożność i uważać na psy. Nie należy też dokarmiać wilków (…). Karmiąc wilka, oswajamy go co powoduje, że traci instynkt samozachowawczy.