- Wykończą nas- to najczęściej powtarzane słowa przez osoby, które tankują na lęborskich stacjach paliw. Powodów do zadowolenia nie ma, bo ceny coraz dynamiczniej szybują w górę.
Chciał przekupić policjantów 400 zł
Poszukiwany uciekł na lód
Do osób, które dotkliwie odczuwają podwyżki cen paliw należy Robert Koza, przedsiębiorca z Lęborka, który w swojej firmie ma kilka samochodów. - Jest coraz gorzej z cenami. Nie wiem co to będzie jeśli ceny nadal będą rosły -mówi kierowca samochodu osobowego i dodaje, że jego firma ucierpiała z powodu tak wywindowanych cen paliwa. Jak pan Robert ma zamiar sobie poradzić z tak wysokimi cenami za paliwo?
Kaszubi wracają do Cewic
Nasz plebiscyt na półmetku
- Już teraz tankuję mniej. Kiedyś tankowałem cały bak, teraz raczej nie - mężczyzna pokazuje na licznik, który wskazuje trochę ponad 50 zł do zapłacenia za paliwo. Poza tym, jak nam mówi stara się prywatnie mniej jeździć. - Dzieci do szkoły chodzą też już pieszo- mówi lęborczanin. Nie chce jednak przesiąść się do miejskiej komunikacji, bo jak mówi i komfort jazdy jest mniejszy i nie wszędzie autobusami można dojechać.
-Trzeba płakać i płacić, a poza tym trzymać kciuki żeby gorzej nie było - kwituje przedsiębiorca.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?