Teraz będą jedynie interweniować w sprawach niehumanitarnego traktowania zwierząt. Formalnie w Lęborku od kilku tygodni nie ma już lokalnego oddziału OTOZ Animals. Wolontariuszki rozwiązały go. Powodów było kilka.
Animlasi w sieci
Desperacki krok Animalsów
- Nie dawałyśmy już rady - mówi wprost Agnieszka Śpiewak, była szefowa lęborskich Animalsów. - Zgłoszeń było bardzo dużo. Zwierząt do zabrania jeszcze więcej. Z drugiej strony wolontariusze nam się wykruszali, a zwierząt w praktyce nikt w Lęborku nie chciał adoptować. Musiałyśmy zamknąć oddział - podsumowuje.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?